Nikt nie miał takiego obowiązku. A jednak czegoś zabrakło: współczującej wyobraźni miłosierdzia.
Trwa najgorszy kryzys humanitarny w historii Libanu.
Rada Kościołów Republiki Południowej Afryki, zrzeszająca wszystkie wyznania chrześcijańskie obecne w tym kraju, wzywa do natychmiastowego zakończenia przemocy w tym kraju.
Na 200 tys. mieszkańców Betlejem i okolic jest tylko 50 łóżek szpitalnych.
– Człowiek nie może być jak ptak, który tylko przeleci po niebie. Dlatego, aby być dobrym misjonarzem, trzeba na ziemi pozostawiać znaki dobra, które już będą ewangelizować – stwierdza bp Jan Ozga.
Episkopaty UE i Afryki przed międzykontynentalnym szczytem.
Obecny kryzys stwarza okazję do ponownego przemyślenia relacji między osobą a gospodarką.
Nie wiem, czy Polacy lubią narzekać. Czytając komentarze czytelników pod różnymi informacjami, mam wrażenie, że niekoniecznie. Na pewno jednak biadolenie to sposób na pracę wielu polskich dziennikarzy.
Bawimy się w kolory. We dwoje: „Po po-dwór-ku cho-dzi paw. Kolorowe piór-ka ma. Jed-no mu wy-pad-ło. Jakie-go ko-lo-ru?”. Podchodzi szepnąć mi odpowiedź na ucho, żeby nie było oszukaństwa. A potem pyta, jaki kolor. Oczywiście nie udaje mi się odgadnąć. Śmiejemy się oboje.
O konieczności wzięcia pod rozwagę moralnego i etycznego wymiaru polityki przypomina konferencja episkopatu Stanów Zjednoczonych.
Można powiedzieć, że nabożeństwo do Matki Bożej Wspomożycielki sięga początków chrześcijaństwa.