Kard. Joachim Meisner w czasie swojej kwietniowej podróży po Dolnym Śląsku gościł również w Trzebnicy, której jest honorowym obywatelem. Tu otrzymał niezwykły urodzinowy podarunek.
Głosili Ewangelię wśród usianych winnicami, ociekających moszczem morawskich wzgórz nieprzypadkowo okrzykniętych „Toskanią północy”.
"Kościół jest jakby wielką łodzią płynącą po morzu tego świata. Gdy uderzają weń liczne fale doświadczeń, nie wolno jej porzucać; trzeba natomiast kierować". Tak o roli duszpasterza mówił człowiek, który swą działalnością zasłużył na tytuł "apostoła Niemiec". Nie wywodził się jednak z plemion germańskich. Był Anglosasem. Czcimy go pod imieniem Bonifacy.
Zanim pojadą do Krakowa, spędzą kilka dni w naszej diecezji. Do przyjęcia grup młodzieży z innych krajów trzeba zacząć przygotowywać się już dziś. Niedawno w Płocku zgłosiła się oficjalnie delegacja jednej z włoskich diecezji.
Kto nie wejdzie na tę górę, nie będzie wiedział, jaką wartość ma życie. Góra jest trudna, ale doświadczenie wspinaczki zmienia wszystko – mówi br. Łukasz Pyśk, kapucyn.
Liczba zakonnic i zakonników wciąż maleje. Europejskie statystyki Watykanu ratują Polacy, którzy zgłaszają się do seminariów - pisze Rzeczpospolita.
„Tam kościół jest wszystkim – jest kuchnią, jest szpitalem, jest poradnią, miejscem, gdzie przychodzimy się modlić, ale też i wypłakać...”.
Nie byłoby św. Stanisława bez Szczepanowa, a może nie byłoby nawet i dwóch papieży… Żart? Wszystko się gdzieś zaczyna i nie ma przypadkowych spotkań.
Tym razem na pokładzie akcesoria mające pomóc Libańczykom w walce z pandemią.
Bili mnie, a wy zamiast mi pomóc roztrząsaliście, czy przypadkiem mi się nie należy.
Podczas kazań, głoszonych przez niego w całej Italii, zbierały się tłumy wiernych.