Liczyli się z tym, że mogą to być ich ostatnie chwile życia
Jako cudowną interwencję Bożej Opatrzności w czasie ewakuacji ojciec Tkaczyk przywołuje pojawienie się na punkcie kontrolnym, na którym nie pozwolono im jechać dalej, wójta maleńkiej wioski, który, jak mówi, nie miał tam prawa być. „Świadomie zmylił on Rosjan, a następnie pokazał nam możliwą drogę ucieczki” – mówi paulin.