Nowa ewangelizacja nie jest przekazem tylko wiedzy, lecz dzieleniem się Bogiem żywym – mówi w rozmowie z KAI ks. Krzysztof Czerwionka CR, założyciel Wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea”. Ta katolicka wspólnota modlitewno-ewangelizacyjna powstała 20 lat temu we wsi Stryszawa - Siwcówka, koło Suchej Beskidzkiej.
Radość Kościoła w Jerozolimie z niedzielnej kanonizacji zakłóciły wiadomości o wydarzeniach, do jakich doszło w Galilei.
Wszystkie pieniądze jesteśmy gotowi dać za zdrowie, miłość i szczęście. A można je mieć na wyciągnięcie ręki.
Szwajcarzy, Kolumbijczycy i Kanadyjczycy przyglądali się, jak wygląda "miłosierdzie na co dzień". W ośrodkach Caritas Archidiecezji Wrocławskiej w Henrykowie, Dobroszycach i Kątach Wrocławskich spotkali się z podopiecznymi i ich opiekunami.
W sumie 586 osób z: Argentyny, Austrii, Białorusi, Brazylii, Burkina Faso, Filipin, Francji, Hiszpanii, Iraku, Madagaskaru, Peru, Polski, Rosji, Singapuru, Słowacji, Ukrainy, Wietnamu i Wybrzeża Kości Słoniowej.
Do parafii św. Kazimierza Królewicza we Wrocławiu-Zgorzelisku dotarła grupa 64 Hiszpanów. Ich przyjazd się niestety opóźnił, ale Duch Święty miał wobec pielgrzymów dobry plan.
Śniadanie u rodzin wielu zagranicznych gości wspomina bardzo dobrze, gdyż zapoznali się z pojęciem polskiej gościnności. - Pani nam wynosiła coraz więcej jedzenia i nas ciągle tylko zachęcała, by brać więcej, a myśmy już nie mogli! - przyznał nieśmiało Etienne z kanadyjskiego Quebecu.
Do parafii Odkupiciela Świata na wrocławskiej Polance przyjechała 49-osobowa grupa Francuzów z Nancy. Jest wśród nich człowiek mocno związany z Polską - Philippe Cichonski, a właściwie Filip Cichoński. Przyjechał trochę jak do siebie. Dlaczego?
Jak sami mówią, przywieźli cząstkę Kolumbii do kraju ich ukochanego papieża Jana Pawła II. I od razu poczuli ducha nauczania wielkiego Polaka w jego ojczyźnie.
Władysława Świętek zaprosiła pod swój dach kolumbijskie rodzeństwo. Ponieważ nie zna języka hiszpańskiego ani angielskiego postanowiła nauczyć gości polskiego w sposób praktyczny! "To jest wi-de-lec!"
Podczas kazań, głoszonych przez niego w całej Italii, zbierały się tłumy wiernych.