Wspólnota ewangelizująca i formująca jest miejscem, gdzie kształtuje się nie tylko jej nowych członków. Także miejscem formowania formatorów.
Cóż może łączyć Uroczystość Bożego Ciała z Nazaretem? Oczywiście Osoba Jezusa. Reszta już nie jest tak oczywista.
Dlaczego w kraju, ciągle roszczącym sobie pretensje do bycia przedmurzem chrześcijaństwa, tak małe jest zainteresowanie życiem Kościoła?
Dni Młodzieży nie są „jednorazowym eventem”, „pokazem fajerwerków”. Są drogą odkrywania nowego, odmłodzonego sposobu bycia chrześcijaninem.
Zawieszenie funkcji rodziców chrzestnych i świadków bierzmowania nie musi oznaczać braku. Może być szansą na rozwój dojrzałej wiary.
Jeżeli apele papieża, działania rządów i duszpasterzy przyniosą efekty, będziemy mogli mówić o uroku pandemii, z której mamy szansę „wyjść biedniejsi, ale i piękniejsi”.
Próba zrzucenia winy za kryzys na współczesne przemiany może świadczyć albo o braku dojrzałości, albo o słabym rozeznaniu w tym, co dzieje się na kościelnym podwórku.
Można znać prawdę, mieć rację, wiedzieć w jakim kierunku pójść, i nikogo nie przekonać, ponieść komunikacyjną klęskę.
Pewien rabin, słysząc jak jego rozmówca co drugie zdanie powtarza: bo ja uważam, odparł w pewnym momencie: jeśli uważasz, to uważaj...
Nie możemy sobie pozwolić na to, by nasze życie zostało ograniczone do pytania jak przetrwać pandemię.
Diabeł ucieka przed prawdziwą radością - mówił św. Filip Nereusz...