Podano do stołu
Piotr: – Przyjechałem tu jak ten rolnik z Ewangelii, który zebrał wszystkie plony, zgromadził je w swoim spichlerzu i pomyślał sobie: „Teraz mam czas, mogę balować”. A Bóg pokazał mi, że jeszcze tej nocy stracę wszystko, a On odbuduje mnie na nowo.