publikacja 05.12.2025 21:28
Siostra Ewa wspiera projekty społeczne i pomaga najuboższym.
„Zostawiłam wszystko, bo zrozumiałam, że to dla mnie lepsza droga” – mów s. Ewa ze Zgromadzenia Sancta Dei Genitrix (Świętej Bożej Rodzicielki) w Brazylii. Zanim wstąpiła do klasztoru, była top modelką i kontynentalną miss nastolatek. Niedawno wiralem w tym kraju stało się krótkie nagranie pokazujące, jak w jednym z barów w mieście Goiânia, stolicy stanu Goiás, sprzedaje różańce.
Pochodząca z Patos de Minas i urodzona jako Kamila Rodrigues Cardoso w młodym wieku weszła w świat mody. Już jako ośmiolatka brała udział w pokazach lokalnych marek odzieżowych i w sesjach fotograficznych. W wieku 16 lat, zachęcona przez koleżanki do udziału w konkursie piękności Miss Continente Teen Sol Naciente który wygrała. Otwierała się przed nią obiecująca kariera.
Jednocześnie gdy miała dziewięć lat, bardzo przeżyła śmierć ojca. „Agencja modelek i konkursy nie wypełniały tej pustki. Moja mama zawsze była przy mnie, ale brakowało mi czegoś, kogoś” – przyznała s. Ewa. Schronieniem stała się odkryta dzięki przyjaciołom parafia w Goiânii, w której posługuje jej obecne zgromadzenie – Sancta Dei Genitrix.
„Zaczęłam chodzić na Msze i znalazłam głęboki pokój w swojej duszy, w swoim sercu i w swoich uczuciach” – wspomina. Na jednej z Mszy była matka przełożona, Renata. Spotkanie z nią stało się wewnętrznym przełomem. „Zobaczyłam ją, gdy szła i stwierdziłam, że jest wspaniała. Zaczęłam podziwiać powołanie zakonne i dowiadywać się o życie sióstr” – opowiada. Powoli zrozumiała, że Bóg wzywa ją do innej formy piękna – do oddania swego życia. W wieku 18 lat zostawiła świat mody, żeby rozpocząć życie zakonne. Po dwóch latach ślubów czasowych, złożyła śluby wieczyste, przyjmując imię Ewa – symbol odrodzenia i odnalezionej wiary.
W br. wideo (link: https://www.instagram.com/reel/DKQq0wlMmKL/?utm_source=ig_web_copy_link&igsh=NTc4MTIwNjQ2YQ==) pokazujące ją, ubraną w habit, jak w jednym z barów w Goiânii sprzedaje różańce, z których dochód pomoże w utrzymaniu jej wspólnoty, obiegło brazylijskie strony internetowe. Nie zawstydziło to s. Ewy, która widzi w tym „formę ewangelizacji”.
„Zostawiłam wszystko, bo zrozumiałam, że to dla mnie lepsza droga. Pozwala mi bardzie pomagać charytatywnie i poświęcać moje życie w 100 procentach” – wyjaśnia zakonnica. Wskazuje, że ewangelizacyjna misja jej zgromadzenia daleko wykracza poza sprzedaż różańców. Chodzi o ukazanie każdej napotkanej osobie, że nie jest sama, że „zawsze jest światło gotowe wypełnić wewnętrzną pustkę”.
Siostra Ewa wspiera projekty społeczne i pomaga najuboższym, co jest dla niej sposobem świadczenia o czułości Boga. Zajmuje się dziećmi w fawelach. Z powodu swej urody wciąż dostaje komplementy, a nawet propozycje małżeństwa, ale pozostaje wierna życiu konsekrowanemu.
„Jej świadectwo poruszyło wielu Brazylijczyków, a także przywróciło życiu zakonnemu młode, jasne i ufne oblicze. W kraju, gdzie wiara jest żywa, ale często dyskretna, postać s. Ewy przypomina, że Ewangelię głosi się również uśmiechem i prostotą, a także poprzez piękno” – komentuje francuski portal Tribune Chrétienne.
Brazylia: była top modelką i miss, została zakonnicą