Mój portret

ks. Leszek Smoliński ks. Leszek Smoliński

publikacja 08.05.2022 10:13

Z pewnością sztuka portretowania nie należy do najłatwiejszych. Zwłaszcza jeśli ma uwzględniać nie tylko wydarzenia z życia, ale również wymiar duchowy.

Niedziela Dobrego Pasterza. Majowe dni odmierza rytm kolejnych wezwań „Litanii loretańskiej”, która na wielu portalach funkcjonuje jeszcze w wersji sprzed dwóch lat. Ta trudność z wprowadzeniem do niej nowych wezwań wiąże się z dobrze znanymi stwierdzeniami typu: „zawsze tak było”, „przecież Matka Boża się nie obrazi”. A przecież w tym wszystkim nie o to przecież chodzi. Skoro identyfikujemy się z Kościołem, warto wsłuchiwać się w jego nauczanie, a nie jedynie we własne pomysły i przyzwyczajenia, jakbyśmy musieli tkwić nieustannie w miejscu. A przecież „człowiek pielgrzym” jest wciąż w drodze, w ruchu, otwarty na nowe powiewy Bożego Ducha.

Jezus, który jako Dobry Pasterz jest przewodnikiem Kościoła, jest również zatroskany o każdego ze swoich uczniów. Wpatrując się w Niego, mamy każdego dnia nie tylko z Nim się utożsamiać, ale również kształtować siebie na Jego podobieństwo, nabierać Jego rysów, Jego sposobu myślenia, wartościowania, podejścia do innych. A to wcale nie jest łatwe, bo zawsze pojawia się jakieś „ale…”. Podążanie za Dobrym Pasterzem stawia też wiele pytań o współczesnych Jego naśladowców, którzy mają być przewodnikami ludu Bożego w drodze do nieba, pomagać mu w odpowiedzi na pytanie o sens tego, co robi, o sens jego oczekiwań, marzeń, życia.

„Człowiek poszukuje głębi, poszukuje przekroczenia swojej materialności, poszukuje jakiegoś głębszego sensu tego, co przeżywa” – zauważa ks. prof. Marek Tatar z UKSW w Warszawie. Perspektywa bycia świadkiem Zmartwychwstałego zakłada najpierw odkrywanie własnej duchowości, stawianie ważnych pytań i szukanie odpowiedzi. Pomocą w tym procesie jest osobista formacja, która zakłada systematyczną modlitwę, rozwój życia sakramentalnego, podejmowanie nawrócenia i poszukiwanie inspiracji, by czynić miłosierdzie. Wszystko w perspektywie Tego, który jest miłością – i wzywa po imieniu do wyłącznej służby w Kościele wielu młodych (ale nie tylko) ludzi, nie przekreślając ich planów i nie odbierając im wolności. I w ten sposób ujawnia się w tym często ledwie słyszalnym głosie powołania pierwszeństwo łaski nad motywacją ludzką.

Wilhelm Fryderyk Foerster, niemiecki pedagog, protestant powiedział, że religia jest jedyną inspiracją, trwałą, obecną u podstaw człowieczeństwa, gdzieś na dnie serca, która jest w stanie człowieka uchronić przed złem. Bo kiedy nikt nie widzi, jest ktoś, kto widzi, Pan Bóg. Jeśli Boga kocham, zrobię wszystko, by wypełnić Jego wolę. I w ten sposób mogę się zmieniać, by jeszcze bardziej upodabniać się do Jezusa, który jako Dobry Pasterz jest gwarantem mojej szczęśliwej wieczności.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..