O. Kazimierz Szulc OFM Conv, gwardian w sanktuarium w Subukii.
O. Kazimierz Szulc OFM Conv, gwardian w sanktuarium w Subukii.
KRZYSZTOF BŁAŻYCA

Harambee, czyli razem

Krzysztof Błażyca

GN 42/2021

publikacja 21.10.2021 00:48

Bywały sytuacje dramatyczne. Matka zmarła, a ojciec, będąc pod wpływem środków odurzających, wkładał swoje dzieci do worka i tłukł kijem lub dźgał nożem. Dzieci zamieszkały w naszym sierocińcu – opowiada s. Ascelina Kowiel.

Spotykamy się w Karen, dzielnicy Nairobi, niedaleko posiadłości baronowej Blixen, autorki „Pożegnania z Afryką”. To od jej imienia przyjęła nazwę prominentna dziś dzielnica, położona na wyjeździe ku malowniczym wzgórzom Ngong i niedaleko bramy do jedynego na świecie graniczącego z miastem parku narodowego. W Karen swoje domy ma wiele zgromadzeń tworzących mozaikę kenijskiego Kościoła. Znajduje się tu także ośrodek Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny. Siostra Ascelina jest przełożoną Delegatury Afrykańskiej zgromadzenia, obejmującej Kenię, Zambię i Tanzanię. Poznaję również s. Anielę, jedną z trzech, które zakładały kenijską misję, i s. Darianę, na co dzień pracującą w Kithatu, 40 km od Meru, pierwszej placówki polskich sióstr. Siostry przybyły tu w 1990 r. – Leciałyśmy obładowane jak wielbłądy, z maszyną do szycia – opowiada s. Aniela. – Ja byłam świeża. s. Ewa, pielęgniarka, pracowała wcześniej w Libii, a s. Judyta w Zambii.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..