Męczennik rewolucji - bł. Salomon Leclercq
Szturm na Bastylię Jean-Pierre Houël (PD)

Męczennik rewolucji - bł. Salomon Leclercq

Komentarzy: 2

Piotr Drzyzga

publikacja 31.07.2009 12:43

Wojska pruskie zbliżały się do Paryża, przeto komitety jakobińskie, rządzące już wówczas Francją postanowiły wymordować za jednym zamachem kilkanaście tysięcy więźniów, chcąc w ten sposób sterroryzować stronników monarchii i przez morze krwi przepłynąć do portu rewolucji.

Salomon Guillaume-Louis-Nicolas Leclercq przyszedł na świat 15 listopada 1745 roku we francuskiej miejscowości Boulogne-sur-Mer. Mając 22 lata wstąpił do Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich, czyli Braci Szkolnych zwanych także lasalianami, od nazwiska założyciela zgromadzenia - świętego Jana Chrzciciela de la Salle.

Salomon pełnił we wspólnocie między innymi funkcje nauczyciela, dyrektora jednej z placówek, mistrza nowicjatu, a od roku 1782 był jej sekretarzem. Gdy wybuchła rewolucja francuska, późniejszy błogosławiony znalazł się w Paryżu. W ogarniętej ideologicznym fermentem stolicy Francji zewsząd dało się słyszeć nawoływania do wywyższenia idei wolności, równości i rozumu. „Ale czy może być coś bardziej nierozumnego, jak ustanowienie tej wolności i równości wyuzdanej?” – zapytywał w jednym ze swych pism ówczesny papież, Pius VI. A taką niestety z czasem stała się wolność proponowana przez francuskich rewolucjonistów i filozofów. Święta kościelne zastąpiono cywilnymi, zabraniając innego rodzaju kultu, niż kult rozumu, zamykając jednocześnie wszystkie paryskie świątynie.

„Po zamknięciu kościołów najbardziej ulubioną świątynią stał się ‘Plac Rewolucji’, gdzie ołtarzem była gilotyna, a ofiarą krew ludzi” – pisał święty Sebastian Pelczar w pracy „Rewolucja francuska wobec religii katolickiej i jej duchowieństwa”. Dodawał także, iż „kaplice domów Bożych obwieszone zostały zasłonami, stały się domami rozpusty”.

Tak właśnie wyglądały niektóre z uroczystości w „świątyniach rozumu”, gdzie podczas stylizowanych na znane ze starożytnej Grecji nabożeńst, śpiewano pochwalne hymny na cześć ludzkiego intelektu, w role bogiń rozumu wcielały się zaś podczas swoistych pseudo-procesji, prostytutki.

Błogosławiony Salomon Leclercq taki Paryż miał okazję oglądać na własne oczy. Paryż, w którym domagano się od księży, by podpisali tak zwaną „cywilną konstytucję duchowieństwa” – dokument wystosowany przez Zgromadzenie Narodowe. Zapowiadano w nim konieczność oderwania francuskiego Kościoła od Rzymu – przykładowo biskupów miało wybierać ludowe zgromadzenie danego departamentu, potwierdzać miał ich zaś metropolita, który dla formalności tylko powiadamiać miał później papieża o dokonanym przez lud wyborze. Wielu księży sprzeciwiało się podpisaniu tego dokumentu – w tym gronie był również Salomon Leclercq. Został więc wraz z kilkuset innymi duchownymi aresztowany i uwięziony.

„Wojska pruskie zbliżały się do Paryża, przeto komitety jakobińskie, rządzące już wówczas Francją postanowiły wymordować za jednym zamachem kilkanaście tysięcy więźniów, chcąc w ten sposób sterroryzować stronników monarchii i przez morze krwi przepłynąć do portu rewolucji. Za sprawą Dantona i Marata, płatne bandy złoczyńców rzuciły się na więzienia paryskie, i w przeciągu pięciu dni (2-7 września 1792), wymordowały kilka tysięcy niewinnych ofiar, wśród których trzech biskupów i około 400 księży” – pisał cytowany tu już Sebastian Pelczar.

W gronie zabitych był także Salomon Leclercq. Stracono go 2 września 1792 roku. 17 października 1926 papież Pius XI ogłosił go błogosławionym wraz ze 190 innymi, paryskim męczennikami.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama