Na niezastąpione świadectwo rodzin dojrzałych i szczęśliwych, które może stać się krokiem milowym w duszpasterstwie małżeństw i rodziny zwraca uwagę abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Metropolita poznański jest jednym z trzech polskich ojców rozpoczętego dzisiaj w Watykanie Synodu Biskupów na temat małżeństwa i rodziny.
„Nie możemy tylko mówić o rodzinach chorych i tym samym wpędzać się w czarne myślenie, że jesteśmy świadkami tragedii. Taki styl mówienia faworyzuje socjologia, która głównie zajmuje się procentowym określaniem rozwodów, zjawiskiem dzieci adoptowanych, analizuje patologie itp. Z tego powstaje czarny obraz i przez to zwracamy uwagę na tych, którzy wymagają leczenia” – powiedział abp Gądecki.
Zwrócił uwagę, że mamy dużo rodzin normalnych ludzi zawierających małżeństwa i rodziny, które mają swoje kłopoty i radości. „Dlatego musimy zwracać uwagę na zdrowe rodziny” – podkreślił i przypomniał, że ten temat był podnoszony na ubiegłorocznym synodzie. Wskazał na potrzebę wsparcia stowarzyszeń prorodzinnych np. Kościoła Domowego oraz dać szansę codziennych świadectw małżeństw i rodzin z doświadczeniem, które mogą być najbardziej wiarygodnymi świadkami życia małżeńskiego i rodzinnego dla innych. „Oni najlepiej i przekonywająco przemówią do przede wszystkim do młodych ludzi. Jest to niezastąpione świadectwo rodzin dojrzałych i szczęśliwych, które może stać się krokiem milowym w duszpasterstwie małżeństw i rodziny” – powiedział abp Gądecki.
Przewodniczący KEP wyraził przekonanie, że żaden z uczestników Synodu „nie chce niczego złego dla rodziny”. „Każdy z uczestników, tak jak umie, poprzez rozum i serce chce pomóc rodzinie. W tym sensie nie ma między nami różnic. Ale różnimy się w tym, jakie zastosować terapie” – zaznaczył odnosząc się m. in. do określenia przez papieża Franciszka Kościoła jako „szpitala polowego”. Przypomniał, że Kościół zawsze był i jest otwarty na wszystkich „zranionych”, których małżeństwo się rozpadło i od wieków towarzyszy im na ich drodze, pomaga w nawróceniu, odnowie życia i powrocie do Chrystusa. Podkreślił, że żadna z osób rozwiedzionych nie jest wyrzucona za burtę Kościoła.
Metropolita poznański wskazał na grupę ojców synodalnych, którzy opowiadają się za znalezieniem takich form, które pozwalałyby na przyjmowanie przez osoby rozwiedzione i żyjące w drugich związkach komunii św. Zdaniem arcybiskupa zwolennicy takiej opcji chcieliby przekreślić sakramentalność małżeństwa, co wiąże się także z przekreśleniem sakramentalności Eucharystii. „Praktycznie byłoby to akceptacją cudzołóstwa i zrelatywizowanie istoty sakramentu Eucharystii oraz małżeństwa i w ogóle związku rodzinnego” – zaznaczył abp Gądecki i dodał, że jest to absolutnie niemożliwe z punktu widzenia nauki samego Jezusa Chrystusa.
Podczas obrad Synodu abp Gądecki będzie chciał się odnieść do punktu 121 Instrumentum laboris dotyczącego właśnie udzielania komunii św. osobom rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach.
Odnosząc się do dzisiejszej homilii papieskiej wygłoszonej podczas Mszy św. na rozpoczęcie Synodu Biskupów abp Gądecki zwrócił m.in. uwagę na wątek dotyczący komplementarności związku kobiety i mężczyzny, który nie ma nic wspólnego np. ze związkami homoseksualnymi.
„W związku kobiety i mężczyzny miłość domaga się wierności. Nie jest to kwestia miłości do momentu śmierci któregoś z małżonków ale ma ona wymiar wieczny. Uczuciowość ludzka jest rzeczą skończoną. To Bóg jest miłością a nie miłość bogiem. Człowiek potrzebuje na wzór Chrystusa miłości ofiarnej, pełnego oddania się na służbę drugiej osoby. Jeśli spotykają się w sferze uczuciowej dwie osoby ze względu na piękno to taka miłość nie może być trwała. O prawdziwej miłości małżeńskiej i rodzinnej w sposób najpełniejszy można mówić w kontekście paschalnej ofiary Chrystusa za Kościół oblubienicę. Tak samo małżonkowie oddają się sobie w ofierze jedno z drugiego na zawsze” – powiedział abp Gądecki.
Metropolita poznański nawiązując dalej do papieskiej homilii przypomniał, że szczęście rodzinne jest podstawą szczęścia całego społeczeństwa. „Wierność, miłość, prawda są podstawami życia rodzinnego i społecznego, których nie da się obejść” – zaznaczył.
Odnosząc się do sprawy koncentracji wielu mediów na takich tematach jak komunia św. dla osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach czy stosunku Kościoła do tzw. "małżeństw” homoseksualnych metropolita poznański zwrócił uwagę, że żyjemy obecnie w globalnym świecie pod dyktatem ideologii neoliberalnych, które za główny motor dziejów uznaje rozwój ekonomiczny. Promuje on przede wszystkim taki model życia, w którym liczy się tylko pieniądz, zarobek w jak najkrótszym okresie czasu, i spycha na margines wszystkich, którzy się tym wymaganiom nie poddają.
Zdaniem arcybiskupa wszystko jest przeliczalne na pieniądze i stąd m. in. promuje się antykoncepcję, zabiegi zapłodnienia in vitro, czy zmiany płci, które przynoszą ogromne zyski. „Zobaczmy, że wszystkie te dziedziny, którym Kościół się sprzeciwia są dochodowe” – podkreślił abp Gądecki i wskazał na niezwykle ważną rolę mediów. Jego zdaniem potężny kapitał promuje te wszystkie idee, które sprzeciwiają się nauczaniu Kościoła.
„Ludzie muszą zrozumieć, że media zachęcają do korzystania z tych wszystkich możliwości, gdyż są za to sowicie opłacane. Media a za nimi wielki kapitał na pewno tak łatwo z tego nie zrezygnują” – zaznaczył abp Gądecki i dodał, że właśnie dlatego "w tak mizernym położeniu znajdują się media katolickie”.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.