To nie jest tekst o wojnie w Syrii, choć Syrii dotyczy. Próbuję zrozumieć, dlaczego jezuita o. Paolo Dall’Oglio wszedł do jaskini lwa.
Najpierw fakty. A właściwie tylko jeden, który jest pewny: 29 lipca 2013 r. na ulicach Raqqa, dużego miasta na północy Syrii, zaginął o. Paolo Dall’Oglio, włoski jezuita od ponad 30 lat żyjący w tym kraju. Doniesienia dotyczące okoliczności zaginięcia (porwania) są sprzeczne. Jedne mówią, że po prostu spacerował po ulicach. Według innych wszedł do kwatery ISIS, żeby negocjować rozejm między nimi a ugrupowaniami kurdyjskimi oraz uwolnienie kurdyjskiego przyjaciela, i już stamtąd nie wyszedł. ISIS to skrót organizacji nazywającej się Islamskim Państwem w Iraku i Lewancie. Inaczej mówiąc: tamtejszej filii Al-Kaidy. Bezsporne jest tylko jedno – od tej pory nie ma żadnego pewnego faktu dotyczącego o. Paolo.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.