Czytam list, który jest wołaniem o pomoc dla ludzi, którzy są ofiarami i katami zarazem. Czytam list, który nie dzieli i nie potępia, ale krzyczy, by przerwać masakrę, która ze wszystkich jej uczestników uczyni ofiary.
Czy sprawy wewnątrzkościelne są nudne? Komuś, kto patrzy z boku, może się tak wydawać. Wszystkie ciekawe dyskusje o Kościele zdają się toczyć na styku Kościół-świat. A jednak to złudzenie.
W kwestii nierozerwalności małżeństwa Kościół katolicki znajduje się pod wielką presją.
Coraz więcej osób uważa, że w tej dziedzinie niezbędna jest dziś "info-etyka", tak jak istnieje bioetyka w dziedzinie medycyny i badań naukowych związanych z życiem. - pisze Ojciec Święty - Wszyscy bowiem w czasach globalizacji jesteśmy użytkownikami i pracownikami komunikacji społecznej.
Czy to nie czysta formalność? Czy wspólne modlitwy mają sens, skoro ciągle tak wiele nas dzieli? Czy to nie naiwność myśleć, że Bóg sprawi cud i nas pojedna? To tylko niektóre pytania, jakie nasuwają się w związku z kolejnym Tygodniem Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Polityka kadrowa w Kościele z pewnością nie jest kwestią błahą. Rola biskupa - zwłaszcza diecezjalnego - jest ogromna.
Są jednak takie media, które nie mają prawa do swojej linii politycznej. To media kościelne. Kościół nie utożsamia się z żadną partią i jego głos w mediach również powinien brzmieć w taki sposób.
Czy nowa książka Grossa ma pobudzić do dyskusji czy być wyrazicielką jedynie słusznej interpretacji dziejów? Jak obrażone dziecko zachował się podczas spotkania Rady Gabinetowej rząd czy prezydent? To może pytanie łatwiejsze: jak wysokiej podwyżki żądają górnicy z Budryka?
Każdy choć trochę refleksyjny odbiorca polskich mediów najprawdopodobniej dostrzegł, że w ostatnich latach dzieje się z nimi coś niedobrego.
W tej sytuacji nie jest możliwy dialog, choć oczywiście nie można od niego nawet na moment odstąpić. Najważniejsze jest, by po świecie chodziły, małe i duże, żywe „znaki sprzeciwu". Znaki poszukiwania prawdy i znaki spotkania z Prawdą.