Szerokim echem we Włoszech odbiła się wczorajsza debata między abp. Rino Fisichellą a Pier Luigim Bersanim, sekretarzem opozycyjnej Partii Demokratycznej
Dyskusja dotyczyła świeckości państwa. Jej kontekstem była niedawna konferencja w Todi z udziałem organizacji katolickich o charakterze społecznym, na której omawiano potrzebę odnowienia oblicza włoskiej polityki. Warto zaznaczyć, że abp Fisichella, stojący obecnie na czele Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, przez wiele lat był duszpasterzem włoskich parlamentarzystów.
Szeroko dyskutowanym ostatnio tematem jest kwestia wartości nie podlegających negocjacjom w sferze publicznej. Czy instytucje polityczne należy budować na pewnej trwałej bazie, co może też powodować społeczne podziały, czy też każde rozwiązanie opierać o szeroki konsensus, co z kolei grozi kompletnym relatywizmem? To też było punktem wyjścia dwugłosu duchownego i polityka. Obaj rozmówcy zgodzili się co do tego, że istnienie fundamentalnych wartości w sferze publicznej jest dla państwa niezbędne. Bersani był przy tym zdania, że państwo nie powinno negocjować etycznych czy religijnych wartości, ale wypracowywać konkretne rozwiązania, które umożliwiałyby współistnienie, unikając podziałów. Z kolei abp Fisichella akcentował potrzebę twardego stania przy wartościach, bez czego można popaść w pokusę przestawiania ich hierarchii.
W odniesieniu do tytułowej kwestii świeckości zwrócono uwagę, że nie chodzi tu o totalną neutralność światopoglądową. Zdaniem lidera włoskiej opozycji osiągnięcie porozumienia w kwestiach „gorących” etycznie jest utrudnione w sytuacji głębokich podziałów nurtujących społeczeństwo także w innych sprawach. Z kolei abp Fisichella stwierdził, że „Kościół powinien rozmawiać ze wszystkimi, albowiem obrona i wspieranie odwiecznych wartości to nie prezent dla Kościoła czy jego hierarchii, ale docenienie człowieka i jego godności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).