Papież nie będzie reagował na postulaty kontestatorów jego wizyty w Niemczech. Nie będzie też polemizował z krytykującymi go teologami. Nie od nich zależy bowiem przyszłość Kościoła w Niemczech, a na niej najbardziej zależy Benedyktowi XVI. Poinformował dziś o tym ks. Federico Lombardi SJ w czasie prezentacji papieskiej podróży do ojczyzny, która rozpocznie się w przyszły czwartek.
„Nie oznacza to – dodał watykański rzecznik – że Papież w ogóle nie będzie się zajmował konkretnymi problemami. Nie pozwoli się jednak odwieść od kwestii najważniejszej, a mianowicie od wiary w Boga w zsekularyzowanym społeczeństwie” – powiedział watykański rzecznik.
Ustosunkował się on również do postawy stu niemieckich parlamentarzystów, którzy zapowiedzieli, że zbojkotują papieskie przemówienie w Bundestagu. Ks. Lombardi przypomniał, że Papież przybywa tam nie z własnej inicjatywy, lecz właśnie na zaproszenie parlamentu. Bojkot gościa w takiej sytuacji, czy ostentacyjne opuszczenie sali świadczy jedynie o złym wychowaniu tych parlamentarzystów i ich pojmowaniu pluralizmu – zaznaczył watykański rzecznik. To już nie nasza sprawa. Jeśli przyjdą wszyscy, będzie nam miło. Jeśli nie, Papież będzie mówił do tych, którzy chcą go słuchać – dodał ks. Lombardi.
Poinformował on również, że Benedykt XVI nagrał wczoraj krótkie przesłanie telewizyjne do narodu niemieckiego. Zostanie ono wyemitowane jutro wieczorem w telewizji niemieckiej w ramach programu redakcji katolickiej. Papież wyjaśnia w nim pokrótce główne motywy swej podróży – sprecyzował ks. Lombardi.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).