Kilka lat temu Sylwia dostała wizytówkę z krakowskim adresem. Kiedy przed rokiem zaczęła studia w Krakowie, poszła pod wskazany adres – na Tyniecką 39.
– W Amazonii znajduje się największy las równikowy na świecie. To teren bujnej roślinności, rosnącej w klimacie gorącym i ekstremalnie wilgotnym – opowiada o swoim miejscu pracy. – San Lorenzo jest głównym ośrodkiem prowincji. Jest pięknym miejscem schowanym w dżungli. Do osady Ushpayaku dopływa się łódką. Tam spędzimy ostatnie dwa miesiące roku. Zadaniem wolontariuszek będzie współtworzenie lokalnych oratoriów dla dzieci i młodzieży – miejsc nauki, zabawy i modlitwy. Będą koordynować życie tych placówek, prowadzić zajęcia i szkolić animatorów spośród lokalnej młodzieży.
Misje w Ustroniu
Parafianie wiedzą o wyprawie Sylwii. 3 lipca razem z wolontariuszkami SWM przygotowała „niedzielę misyjną” w kościele św. Klemensa. Dziewczyny wyjaśniały, dlaczego świeccy wolontariusze są potrzebni na misjach. Prosząc o modlitwę za siebie, za mieszkańców Peru i za rodziny, które zostawiają w Polsce, jednocześnie zapewniały o swojej modlitwie. Ustrońscy parafianie złożyli też ofiary na zakup generatora prądu dla San Lorenzo. Część pieniędzy przeznaczona zostanie także na budowę boisk i organizację placówek oratoryjnych.
Działalność SWM przedstawia także wystawa w Muzeum Ustrońskim. Towarzyszy jej prezentacja pamiątek, jakie podarował parafii śp. ks. Zbigniew Kozieł – zmarły przed dwoma laty misjonarz z Ustronia.
Moim zdaniem:
Ks. kan. Antoni Sapota, proboszcz parafii św. Klemensa w Ustroniu
– potrzeba wspierania pracy misyjnej Kościoła jest mocno ugruntowana w świadomości parafian. W Argentynie pracował pochodzący stąd śp. ks. Zbigniew Kozioł. przez lata wspieraliśmy jego posługę. po śmierci ks. Zbigniewa chcieliśmy nadal pomagać jego argentyńskiej parafii. Próbowaliśmy się kontaktować z tamtejszą wspólnotą. nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Ale myślę, że decyzja Sylwii jest odpowiedzią, którą możemy odczytać jako znak i kolejne zadanie. Podobnie jak ks. Kozioł wyjeżdża do Ameryki Południowej. O pracy wolontariuszy opowiadała w parafii dokładnie w 2. rocznicę śmierci ks. Zbigniewa. Zdecydowanie deklarujemy pomoc – także materialną – dla jej pracy na misjach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.