Teoretycy opery mówią, że libretto, stanowiąc początek i wprowadzenie w dzieło, powinno być skonstruowane w sposób przejrzysty, a bez wchodzenia w szczegóły ma podkreślać węzłowe momenty akcji. Libretto wprowadza więc w dzieło, stoi u jego początku, pozwala przygotować się na zrozumienie całości utworu.
Coś zgoła odwrotnego zrobił prorok, którego orędzia stanowią drugą część Księgi Izajasza. Zamiast na początku, swoje libretto umieścił w jego zakończeniu. Nie można mieć o to do niego pretensji, bo przecież żył całe dziesiątki stuleci wcześniej, niż wymyślono operę. Ale jeśli przywołujemy operę, to dlatego, że żyjemy w czasach, gdy streszczenie i literacki bryk zbyt często zastępują nam solidną lekturę. Libretto wprowadzało, bryk stanowi wielce niedoskonałą protezę. Po libretcie słuchacz oddawał się smakom każdego szczegółu rozwinięcia, po bryku pojawia się niby-‑zrozumienie, ale jest ono powierzchowne, byle jakie, a najczęściej nijakie.
Bezimienny prorok, którego orędzia stanowią drugą część Księgi Izajasza, żyjąc w niewoli, wieścił kres niewoli babilońskiej. Był starotestamentalnym romantykiem, działającym w VI w. przed Chr., widzącym koniec wygnania, które wyobrażał sobie na wzór nowego wyjścia. Z jednej strony było ono podobne do cudownego opuszczenia Egiptu pod wodzą Mojżesza, a z drugiej miało je jakoś przewyższać. Opowiadał o nim, rozpościerając prorockie wizje. Bibliści nazwali je księgą pocieszenia. A na końcu, nie na początku, umieścił owe libretto. Tak dalece odszedł od realizmu, że nie mówił o wędrówce. Obrazował, odwołując się do uczty. Może działa się ona w ziemi wygnania przed podróżą, a może już w ojczyźnie. Dla niego nie było to ważne. Dla niego ważne było to, że na tę ucztę zaproszony był każdy.
Ta uczta po prostu przekracza wymiar doczesności. I w istocie jest ona ucztą czasów mesjańskich, ostatecznych. Na tej uczcie fizycznie spragnieni i głodni są symbolem spełnienia duchowych tęsknot. Jego pragnienia, obecne w tęsknocie pokoleń – przeszłych i przyszłych, spełniło w czasach nowotestamentalnych wezwanie Pana Jezusa: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.