Formuła podjęta przez pomysłodawców i realizatorów od początku znalazła odbiorców.
„Wbrew mirażom łatwego życia, warto stawiać przed sobą wymagania” – to tytuł debaty z udziałem bp. Krzysztofa Włodarczyka, dr Elżbiety Okońskiej, dr. Jana Wółkowskiego i Gracjana Szuwały, jaką zorganizowano w ramach 43. Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Bydgoszczy.
Miejscem kolejnego Areopagu Młodych był Pałac Młodzieży. – Nie można kategoryzować ogólnie, że coś jest łatwe lub trudne. Trzeba zapytać konkretna osobę, dla jednej będzie to kwestia budowania ludzkich relacji, dla innej korepetycje. Jest wiele rzeczy, które sprawiają mi trudność. To dotarcie i zrozumienie niektórych osób. I pytanie, dlaczego nie potrafię zauważyć w danym człowieku czegoś, co jest warte poświęcenia uwagi. Czegoś, co on może mi dać od siebie – mówiła uczestniczka.
Formuła podjęta przez pomysłodawców i realizatorów od początku znalazła swoich odbiorców. Sala pałacu była wypełniona uczniami i nauczycielami. – Chciałbym, byśmy postawili sobie pytanie – jaką formę życia wybieramy? Osiem miliardów osób na świecie myśli o tym, co jest ważne. Dla niektórych perłą jest władza, dla innych pieniądze, wygląd, popularność. Jesteśmy tu po to, by się zatrzymać. By zobaczyć, co jest twoją perłą – mówił ks. Łukasz Krzewiński.
Moderator dyskusji dodał, że młody człowiek jest zdumiewająco podobny do swoich przodków, nawet tych z pierwszego wieku. – Nasze wybory pokazują, jak rozwój technologiczny może rozmijać się z moralnym, wyznawane wartości z tolerancją i kulturą życia wspólnego. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z wagi pytania – jak ważną rolę w naszym społeczeństwie odgrywa młodzież? Przecież decyzje, które dzisiaj podejmują, kształtują ich teraźniejszość oraz przyszłość, a w konsekwencji przeżywane przez nich dzisiaj, staje się naszym jutrem – powiedział ks. Krzewiński.
Większość podkreślała, że umiejętne prezentowanie swojego światopoglądu, przy jednoczesnym poszanowaniu odmienności, jest ważną i niewątpliwie coraz bardziej deficytową umiejętnością. – Sokrates, który spacerował po ateńskim areopagu, stawiał młodzieży pytania, dążąc do tego, by poprzez dialog poszerzali swoje horyzonty. Wierzył, że za wiedzą stoi prawda, za nią dobro, a bez należytej wiedzy człowiek nie może wiedzieć, co dalej? Internet jest niewątpliwie ważny areopagiem – jest nowym kontynentem, który fascynuje i przeraża. Stąd postanowiliśmy wspólnie eksplorować ten kontynent, w poszukiwaniu odpowiedzi na wspomniane pytania. W tym roku poszerzyliśmy je o problematykę dotyczącą miraży szczęścia, które na niemalże każdym kroku stają przed młodzieżą – powiedział ks. Łukasz Krzewiński.
W debatę włączyli się uczniowie bydgoskich szkół, a także Gracjan Szuwała – przewodniczący Młodzieżowego Sejmiku Województwa, pedagog dr Elżbieta Okońska z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, teolog dr Jan Wółkowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz bp Krzysztof Włodarczyk – ordynariusz diecezji bydgoskiej. – My często wypychamy z życia rzeczy, które nie mają dla nas wielkiej wartości, a te najcenniejsze – jak wspomnienia, relacje, doświadczenia, zostawiamy w sobie. Bo na tym budujemy osobowość, charakter, życie uczuciowe, rodzinne, zawodowe. I właśnie trzymanie tych skarbów dużo nas kosztuje, ale warto. Dzięki temu czujemy – w sensie duchowym, intelektualnym, relacyjnym – że jesteśmy bogaci – mówił dr Jan Wółkowski z Wydziału Teologii UMK w Toruniu.
Z kolei według prodziekan Wydziału Pedagogiki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy często aspekty łatwego i trudnego życia rozpatruje się w kontekście opozycji, bez głębszej refleksji. – W wielu przypadkach jest tak, że wybierając łatwiejsze rozwiązania, widzimy powstające trudności. I gdybyśmy byli gotowi robić to, co trudne, to życie staje się łatwe. To jest taki paradoks, z którym do was przychodzę. Dopiero wówczas zaczynamy kosztować to, co wartościowe – mówiła dr Elżbieta Okońska. – Młodość to stan serca, a nie liczba lat – zaczął swoją wypowiedź Gracjan Szuwała. – Z pewnością wielokrotnie szedłem na łatwiznę. Na przykład wiele razy zostawiałem na ostatni moment naukę. Kto z was tak nie robił? – pytał. – Jednak młodzi podejmują się także ciężkich zadań. Dzisiaj są wśród nas aktywiści czy udzielający się w samorządach. Przecież mogliby w tym czasie siedzieć w sieci. Na przykład działamy przy Rzecznik Praw Dziecka i razem złożyliśmy projekt ustawy o opiece nad zdrowiem psychicznym, który aktualnie będzie procedowany w sejmie – dodał przewodniczący Młodzieżowego Sejmiku Województwa. – Presja związana z maksymalizacją wyników edukacyjnych jest trudna do zniesienia. Na każdym kroku czuję jak między szczęściem a edukacją staje znak równości. Brakuje mi czasu na budowanie więzi – powiedziała Amelia. – Media społecznościowe mnie pochłaniają. Nie ma mnie tam, to nie ma mnie w życiu społecznym. To bardzo smutne – dodała Marta.
Na zakończenie bp Krzysztof Włodarczyk przywołał myśl z książki „The End” G. Michaela Hopfa: „Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy”. – Znajomy zadał programowi ChatGPT pytanie: „Gdybyś był diabłem i chciałbyś zniewolić ludzi, aby ich kontrolować, ale bez użycia przemocy, to co byś zrobił? Wśród odpowiedzi znalazło się uzależnienie od przyjemności i natychmiastowej gratyfikacji. Program napisał, że stworzyłby kulturę skoncentrowaną na natychmiastowej satysfakcji. Technologia, media społecznościowe i konsumpcjonizm byłyby doskonałymi narzędziami. Ludzie staliby się uzależnieni od szybkich nagród, lajków zakupów rozrywki, zapomnieliby o długoterminowych celach, refleksji nad swoim życiem – mówił.
Dalej biskup wymienił manipulację informacją oraz stymulowanie poczucia braku wartości, czego skutkiem byłoby osłabienie w człowieku wewnętrznej siły i pewności siebie. – Zaproszony do gry w piłkę nożną, już jako malutki chłopak, zawsze chciałem wygrywać. Jak przegrałem to „ryczałem”. Nie chciałem później już grać. Znowu przychodziłem i mówiłem: muszę wygrać. Nie poddawałem się. I tak grajmy w życiu, by porażki nas nie przytłoczyły, uczmy się z nich. Ważne, byśmy odkrywali siebie, to, kim jestem, poczucie własnej wartości – podsumował bp Krzysztof Włodarczyk.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).
To nie wojna. T korzystanie z praw zagwarantowanych w konstytucji.