Czy dziennikarz po latach, sam będąc w komfortowej sytuacji, może dokonywać moralnych ocen ludzi, którzy znaleźli się w środku piekła?
Reporter „Gazety Wyborczej” Wojciech Tochman napisał ważną książkę o ludobójstwie w Rwandzie pt. „Dzisiaj narysujemy śmierć”, w której stawia pytania o konsekwencje ludobójstwa nie tylko dla sprawców i ofiar, ale także dla świadków wydarzeń. Zazwyczaj tylko uważnie słucha swych rozmówców, bez wydawania ocen. Wyjątek robi tylko dla pallotyna ks. Stanisława Filipka, który z nim nie chciał rozmawiać. Nie tylko go ocenia, ale kreuje nieprawdziwy opis faktów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).