Rozpoczął się trzeci tydzień drugiej sesji synodu o synodalności. Dziś rano jego uczestnicy obradowali na 9-tej kongregacji generalnej.
Była mowa m.in. o przejrzystości i odpowiedzialności. Stawiano pytanie o to, przed kim Kościół i jego zwierzchnicy mają zadawać sprawę ze swych poczynań. Podkreślono, że instancją taką nie mogą być środowiska, którym obca jest Ewangelia.
Na dzisiejszym briefingu prasowym po krótce zdano relację z 90 wystąpień, które miały miejsce na trzech ostatnich kongregacjach generalnych. Zwrócono między innymi uwagę na znacznie szkół katolickich i ich roli w ewangelizacji. Zauważono, że w niektórych krajach kontrolę nad szkołami kościelnymi przejęło państwo, które narzuca im programy niezgodne z katolicką wiarą.
Jednym gości dzisiejszego briefingu był metropolita Rygi abp Zbigniew Stankiewicz. Przypomniał on o ściśle misyjnym celu tego zgromadzenia synodalnego. Ma on sprawić – powiedział ryski arcybiskup - by nasze wspólnoty parafialne, ruchy i różne struktury kościelne były bardziej misyjne”. Podkreślił, że właśnie na tym polu trzeba prowadzić rozeznanie, szukając sprawdzonych praktyk ewangelizacyjnych. „Musimy zobaczyć, gdzie działa Duch Święty, jakie praktyki wydają dobre owoce, uczyć się z takich doświadczeń i dzielić się nimi” – powiedział abp Stankiewicz. Tytułem przykładu wspomniał do szkołach ewangelizacji. Jego zdaniem synod musi uwolnić dary i charyzmaty każdego chrześcijanina. Na tym właśnie polega zadanie pasterzy Kościoła – dodał abp Stankiewicz.
Z kolei bp Edouard Sinayobye mówił o trudnym procesie pojednania po tragedii ludobójstwa w Rwandzie. Podkreślił, że choć od tej tragedii minęło 30 lat, jej konsekwencje są nadal obecne. Nie jest łatwo mówić o pojednaniu w kraju rozdartym tragedią ludobójstwa, ponieważ trzeba wspierać zarówno sprawców, jak i ofiary. Kościół musi prowadzić duszpasterstwo, które towarzyszy jednym i drugim – powiedział rwandyjski biskup. Zapytany, czy jako biskup zgodziłby się na wyświęcanie kobiet, gdyby Papież na to pozwolił, bp Sinayobye odpowiedział, że zadaniem biskupa nie jest promowanie własnych poglądów, lecz bycie strażnikiem wiary.
Natomiast s. Gloria Liliana Franco Echeverri mówiła o wyzwaniach procesu synodalnego w Ameryce Łacińskiej. Jej zdaniem zarówno w społeczeństwach, jak i w Kościele, ludzie przyzwyczaili się do sztywnych relacji, postaw i nacjonalizmów, które wykluczają. Dlatego – jak powiedziała - wielkim wyzwaniem, przed którym stoją wszyscy, jest oczyszczenie relacji, aby umożliwić kulturę wzajemnej troski.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).