W Fuldzie zakończyło się czterodniowe zebranie ogólne Konferencji Biskupów Niemiec (23-26 września).
Głównym tematem rozmów było XVI Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów w październiku w Rzymie oraz sytuacja Kościoła na Bliskim Wschodzie w obliczu konfliktu między Izraelem a islamską grupą terrorystyczną Hamas. Jednym z gości konferencji był łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa.
Na konferencji prasowej w przeddzień zakończenia obrad wezwał on do powrotu do poszukiwania politycznych rozwiązań konfliktu na Bliskim Wschodzie i podkreślił, że „przemoc nie jest rozwiązaniem”. Jednocześnie dostrzegł brak inicjatyw religii lokalnych w konflikcie bliskowschodnim. „Z kilkoma wyjątkami, w ostatnich miesiącach nie słyszeliśmy od przywódców religijnych żadnych przemówień, refleksji ani modlitw, które odróżniałyby ich od innych zwierzchników politycznych lub społecznych” – zauważył patriarcha. Stwierdził, że miał wrażenie, że każdy z nich wypowiadał się wyłącznie z perspektywy własnej społeczności, która często była skierowana przeciwko drugiej stronie.
Konferencja Biskupów Niemiec wezwała do zawieszenia broni w wojnie w Gazie, a także skrytykowała izraelski rząd. Przewodniczący Komisji ds. Kościoła powszechnego bp Bertram Meier z Augsburga porównał izraelskie naloty w Strefie Gazy z atakami terrorystycznymi. „Są to ataki powietrzne, ale noszą w sobie także echa działań terrorystycznych”, stwierdził niemiecki biskup.
Biskup Meier przypomniał także masakrę Hamasu z 7 października 2023 r.: „Organizacja terrorystyczna Hamas brutalnie zamordowała ponad 1200 izraelskich cywilów, w większości Żydów”. Jednakże reakcja wojskowa Izraela nie jest już proporcjonalna „w świetle niezliczonych ofiar i katastrofalnej sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy”.
Kardynał Pizzaballa wezwał do bardziej ostrożnego języka, gdyż „język przepełniony przemocą, agresją, nienawiścią i pogardą, odrzuceniem i wykluczeniem nie odgrywa drugorzędnej roli w tej wojnie, ale jest jednym z głównych narzędzi tej oraz zbyt wielu innych wojen”.
Nienawiść często pojawia się także w mediach społecznościowych – stwierdził pochodzący z Włoch patriarcha. Jego zdaniem, sformułowania zaprzeczające człowieczeństwu bliźnich są formą przemocy, która umożliwia dalszą przemoc. „Są to sformułowania, które mogą boleć jeszcze bardziej niż masakry i bomby”.
Kard. Pizzaballa sceptycznie odniósł się do negocjacji w sprawie uwolnienia zakładników wziętych przez Hamas. Uważa, że „oznaki na pomyślne zakończenie negocjacji są bardzo słabe”. Końca konfliktu nie widać.
Według kardynała z Jerozolimy konfliktu nie mogą rozwiązać ataki armii izraelskiej na pozycje Hezbollahu w Libanie, a mogą go jedynie zaostrzyć: „Przemoc nie jest rozwiązaniem”. Zamiast tego potrzebne są kreatywne rozwiązania polityczne. Nie uważa on jednak, aby rozwiązanie jednopaństwowe z Izraelczykami i Palestyńczykami było wykonalne.
Przewodniczący grupy roboczej episkopatu Niemiec ds. Bliskiego i Środkowego Wschodu, arcybiskup Paderbornu Udo Bentz, stwierdził, że „nawet jeśli koniec wojny nie oznacza pokoju, niezbędne jest jak najszybsze złożenie broni i pozostawienie miejsca dla deeskalacji, negocjacji i dialogu. W przeciwnym razie rzeź będzie trwała, a spirala przemocy nakręci się jeszcze szybciej”. Stawanie w obronie bezpieczeństwa Izraela służy także Palestyńczykom. I na odwrót, obrona praw Palestyńczyków służy także bezpieczeństwu Izraela.
Arcybiskup ostro skrytykował sytuację humanitarną w Strefie Gazy. Setki tysięcy ludzi głoduje tam, a ponad 85 procent populacji ucieka. „Warunki są katastrofalne. Przede wszystkim brakuje wody pitnej, żywności i lekarstw”.
Abp Bentz zaapelował do obywateli Niemiec, aby w dalszym ciągu wspierali darowiznami trudną pracę organizacji pomocowych w Gazie. Organizacje kościelne, takie jak Caritas International i Zakon Maltański) są w tym zakresie aktywne, ale obecnie otrzymały jedynie niewielką liczbę datków. Zwrócił się do rządu federalnego: „Należy zwiększyć nacisk na rząd Izraela, aby mieszkańcy Strefy Gazy mieli pełny dostęp do pomocy humanitarnej i opieki medycznej”
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).