Szkoła Irmãs Alma opiekuje się dziećmi, u których zdiagnozowano niepełnosprawność fizyczną i umysłową.
Franciszek w drugim dniu wizyty w Timorze Wschodnim spotkał się we wtorek rano z niepełnosprawnymi dziećmi i opiekującymi się nimi siostrami w Szkole Irmãs Alma w Dili. Papieżowi towarzyszył kard. Virgilio do Carmo da Silva, arcybiskup Dili.
Przy wejściu do szkoły Ojciec Święty został powitany śpiewem przez grupę sióstr ze Zgromadzenia Alma i tańczące dzieci w tradycyjnych strojach z flagami Watykanu i Timoru Wschodniego. Jedno z nich ofiarowało papieżowi tradycyjną chustę - tais.
Następnie w sali św. Wincentego a Paulo spotykał się ok. 50. dzieci i 28 siostrami.
Siostra Getrudis Bidi, przełożona wspólnoty witając Ojca Świętego wyjaśniła, że jej misją jest bycie „blisko ubogich, niepełnosprawnych i opuszczonych, w tym samym domu, w tym samym pokoju, dzieląc ten sam stół, modląc się razem, zjednoczeni sercem i duszą”. „To w służbie ubogim na zawsze spotykamy samego Boga” - powiedziała.
Uznała wizytę Franciszka w Timorze Wschodnim za „błogosławieństwo” dla kraju i wyraziła nadzieję, że wszyscy zostaną „zainspirowani do większej miłości do ubogich i pogłębienia wiary w Boga”.
„Sakrament ubogich, miłość, która ożywia, buduje i umacnia. To właśnie tutaj znajdujemy, miłość. Bez miłości nic z tego nie może być zrozumiane. Dzielenie się życiem z najbardziej potrzebującymi jest programem waszym i wszystkich chrześcijan” - powiedział Franciszek do zgromadzonych.
W krótkiej refleksji papież wskazał na kryteria przedstawione przez Jezusa, określające postawę każdego człowieka wobec najbardziej potrzebujących: „Chodźcie za mną, bo zatroszczyliście się o mnie, gdy byłem głodny i daliście mi jeść; gdy byłem spragniony i daliście mi pić; gdy byłem chory i przyszliście mnie odwiedzić". "Nie możemy zrozumieć miłości Jezusa, jeśli jej nie praktykujemy” - powiedział.
Franciszek podziękował wszystkim obecnym za ich świadectwo „pozwalania na opiekę nad sobą”, przedstawiając dzieci jako „nauczycieli”. „Uczą nas, jak pozwolić się opiekować Bogu” - powiedział. Papież zakończył swoje przemówienie, trzymając się za rączkę jedno z dzieci, które siedziało na wózku inwalidzkim.
Franciszek wpisał się też do osobistego dziennika Adriana Arcangelo, w którym 24-latek zapisuje swoje przemyślenia i refleksje i spędził z nim kilka chwil na rozmowie.
Papież złożył też podpis na tablicach wykonanych z okazji 60. rocznicy założenia Zgromadzenia Alma przez ks. Paulusa Hendrikusa Janssena w Madiun w Indonezji.
Odmówiono modlitwę Zdrowaś Mario. Papież ofiarował szkole figurkę św. Józefa i Maryi z Dzieciątkiem.
Ze szkoły Franciszek odjechał na spotkanie z biskupami, kapłanami, diakonami, osobami konsekrowanymi, seminarzystami i katechetami w katedrze Niepokalanego Poczęcia NMP.
Szkoła Irmãs Alma jest prowadzona przez Zgromadzenie Sióstr ALMA i opiekuje się najbardziej pokrzywdzonymi przez los dziećmi, u których zdiagnozowano niepełnosprawność fizyczną i umysłową. Placówka zapewnia młodym ludziom m. in. sesje terapeutyczne kilka razy w tygodniu, lepsze odżywianie i leki poprawiające ich stan zdrowia.
Pomaga również rodzinom lepiej przygotować się do zaakceptowania niepełnosprawnego dziecka.
Siostry świeckiego stowarzyszenia misyjnego Asosiasi Lembaga Misionari Awam - ALMA prowadzą również sierociniec i pracują w Timorze od 2004 roku. ALMA została założona w latach sześćdziesiątych przez ks. Paulusa Hendrikusa Janssena CM w Malang na Jawie Wschodniej. Jest to świecki instytut, który działa w dziedzinie edukacji, ewangelizacji w odległych miejscach i środowiskach, opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi, duszpasterstwa rodzin i promocji apostolstwa świeckich.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.