Ojciec Święty przyjął na prywatnej audiencji Martina Scorsese. Reżyser przygotowuje nowy film o Jezusie.
Martin Scorsese przyznał, że jego najnowszy film „Życie Jezusa” będzie trwał 80 minut i będzie jednym z najkrótszych, jakie kiedykolwiek nakręcił.
Dodał, że pragnie, by film był ponadczasowy, stąd jego akcja będzie rozgrywać się współcześnie. Reżyser wyznał też, że zamierzeniem kręconego przez niego filmu „jest zdjęcie negatywnego ciężaru z tego, co kojarzy się z instytucjonalnym chrześcijaństwem, które zawiodło na wiele sposobów”.
Stąd scenariusz skupia się na zasadniczym nauczaniu Jezusa, próbując przekazać je tak, by było bardziej zrozumiałe dla współczesnego odbiorcy.
Inspiracja dla filmu pojawiła się w ubiegłym roku po tym, jak Scorsese spotkał się z Franciszkiem na kongresie poświęconym katolickiej inspiracji w kulturze, który zgromadził artystów i twórców z całego świata. Po tym spotkaniu reżyser powiedział: „Odpowiedziałem na apel Papieża do artystów w jedyny znany mi sposób: wyobrażając sobie i pisząc scenariusz filmu o Jezusie”.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.