„Chcemy, aby zbrodnie Rosjan przeciwko ludności cywilnej zostały potępione” – mówi w swoim cotygodniowym orędziu abp Światosław Szewczuk.
Jednoczy się tak z innymi przedstawicielami religijnymi Ukrainy w słowach wskazujących na zło dokonywanych przez Rosjan w pierwszych dniach nowego roku masowych ostrzałach miast i wsi naszych wschodnich sąsiadów. Wskazuje, że wojna stanowi straszną otwartą ranę na ciele jego narodu, wykrwawiającą go do sucha, odbierającą witalność i pragnienia.
Zwierzchnik miejscowych grekokatolików podkreśla równocześnie niezłomność swoich rodaków. Nawiązuje następnie do przeżywanego ostatnio święta Objawienia Pańskiego, w jego Kościele liturgicznie związanego z wydarzeniami dotyczącymi chrztu Chrystusa. To wspomnienie przemiany wód Jordanu przynosi Ukraińcom nadzieję – wskazuje abp Szewczuk.
„Podobnie jak, wybawiając Izraelitów z niewoli egipskiej i przeprowadzając ich przez Morze Czerwone, Pan utopił faraona i całą jego armię w wodach, tak teraz w wodach Jordanu, w wodach uświęconych mocą i działaniem Ducha Świętego, w wodach Ukrainy prosimy Go, aby utopił współczesnego faraona” – wyznaje hierarcha. Podkreśla, iż chce się „powiedzieć rosyjskiemu zbrodniarzowi odważne słowa Mojżesza: «Let my people go!» («Wypuść mój lud!»)”. Potęga Pana może pokonać zło wodami Jordanu – wyraża swoją wiarę abp Szewczuk. Z kolei Boże błogosławieństwo, jak dodaje, niesione z poświęconą wodą do wszystkich domów, „nawet do wojskowych ziemianek i okopów, do schronów przeciwbombowych, stanie się mocą odrodzenia dla narodu ukraińskiego”.
Hierarcha odnosi się również do wydarzeń ostatnich dni, kiedy to doprowadzono do wymiany pojmanych wojskowych między Rosją a jego ojczyzną. Podkreśla radość z tego, że zdołano „wyrwać ponad 200 jeńców wojennych z rąk współczesnego faraona i sprowadzić ich do domu”. Dziękuje jednocześnie „Papieżowi Franciszkowi, watykańskiej dyplomacji i wszystkim instytucjom międzynarodowym, które pomogły w tej sprawie”.
Nawiązując do wspomnianej sytuacji, abp Szewczuk przypomina, iż „wciąż są tysiące Ukraińców dręczonych w szponach rosyjskiego faraona”, i prosi, by o nich nie zapominać. „Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, aby sprowadzić ich z powrotem do ojczyzny” – apeluje hierarcha.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.