W tym roku Kościół katolicki w Turcji w szczególny sposób koncentruje się na celebrowaniu Mszy podczas Bożego Narodzenia.
Nie chodzi tylko o pełne duchowej radości przeżywanie Pasterki jak zazwyczaj, ale o świętowanie Roku Eucharystii, który właśnie niedawno tam zaczęto. A to wszystko z jeszcze jednym charakterystycznym rysem: odbudowy i solidarności wobec wszystkich po tragicznym trzęsieniu ziemi z lutego oraz wobec wojny w Ziemi Świętej.
Jak podaje dla L’Osservatore Romano arcybiskup Izmiru Martin Kmetec OFMConv, w Wikariacie Apostolskim Anatolii obejmującym połowę Turcji wciąż są 3 mln wewnętrznych uchodźców w wyniku wspomnianego kataklizmu. „Wielu z nich mieszka w namiotach i kontenerach” – zaznacza hierarcha. Stąd Kościół także w Boże Narodzenie angażuje się w szczególną pomoc potrzebującym i to zarówno chrześcijanom, jak i muzułmanom.
Inną sprawę stanowi odbudowa świątyń oraz innych budynków. W Izmirze i w Antiochii trwają już prace. Najtrudniejsza sytuacja jest w Iskanderunie, gdzie katedra została całkowicie zrujnowana. Ale nawet bez pomocy państwa, które nie uznaje osobowości prawnej Kościoła katolickiego, dąży się do odtworzenia tych miejsc, ponieważ stanowią one świadectwo obecności chrześcijan oraz punkty, gdzie wierni mogą tworzyć żywą wspólnotę.
Pochodzący ze Słowenii abp Kmetec podkreśla również, iż w to szczególne Boże Narodzenie katolicy w Turcji modlą się o pokój w Ziemi Świętej. Takie prośby do Najwyższego znalazły swoje miejsce w samym centrum celebracji.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
To nie tylko tradycja, ale przede wszystkim znak Bożej nadziei.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).