Ukraina płonie już 89. tydzień – tak rozpoczął swe cotygodniowe orędzie wojenne abp Światosław Szewczuk. Wskazał, że walki nadal koncertują się wokół Awdijiwki w obwodzie donieckim, gdzie Rosjanie prowadzą ofensywę. „Miasta i wsie Ukrainy drżą każdej nocy od ciosów różnego rodzaju broni, ale Ukraińcy wierzą w zwycięstwo” – podkreślał zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie.
W sposób szczególny przypomniał dziś o losie dzieci.
„Jak wynika z badań międzynarodowych instytucji, z każdym dniem wzrasta liczba zabitych i rannych dzieci w naszym kraju. Do tej pory odnotowano, że na Ukrainie zmarło 1646 dzieci. To tylko ci, o których wiemy i których śmierć została oficjalnie zarejestrowana. Około 1138 osób odniosło obrażenia o różnym stopniu ciężkości. Prawie 1800 jest zaginionych. Niestety ani rodzice, ani najbliżsi nic o nich nie wiedzą. A 200 tys. zostało przymusowo deportowanych przez rosyjskich okupantów, zostało ukradzionych ukraińskim rodzicom. Pamiętajmy dziś w modlitwie o płaczących i cierpiących dzieciach Ukrainy. […] W piątek 27 października na wezwanie Papieża Franciszka cały świat zjednoczył się w modlitwie o pokój. Miliony Ukraińców, synów i córek naszego Kościoła, modliło się razem z Ojcem Świętym, ze swoim Kościołem. Pragnę z całego serca podziękować wszystkim, którzy modlili się i pościli, i będą to czynić nadal, aby powstrzymać wojnę, która rozprzestrzenia się po całym świecie. Najwyraźniej wszystkich poruszyły słowa Ojca Świętego, które z synowską ufnością skierował do Matki Bożej, nazywając ten moment w dziejach ludzkości „czasem ciemności”. I prosił Ją, Matkę Światła, aby przejęła inicjatywę w swoje ręce, tak jak to zrobiła po zwiastowaniu, przy nawiedzeniu Elżbiety czy na weselu w Kanie Galilejskiej. Matko Boża, ratuj ludzkość od samozagłady w ogniu wojny!“
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.