Z okazji dzisiejszego dnia postu i modlitwy o pokój w samej Ziemi Świętej nie przewidziano wielkich nabożeństw czy spotkań modlitewnych. Przemawiają za tym względy bezpieczeństwa. Jednak, jak przypomina w rozmowie z Radiem Watykańskim o. Frans Bouwen, takie chrześcijańskie zgromadzenia stają się tam z roku na rok coraz trudniejsze. Są one zazwyczaj źle odbierane ze względu na uwarunkowania polityczne.
O. Bouwen, który żyje w Ziemi Świętej od 50 lat, wspomina, że po raz ostatni wielkie ekumeniczne spotkanie chrześcijan różnych wyznań miało miejsce na rozpoczęcie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 w Betlejem. Od tej pory jest to coraz trudniejsze. Regularnie spotykają się jednak sami zwierzchnicy Kościołów w Ziemi Świętej, aby wspólnie stanąć w obronie chrześcijan, ich obecności w tym regionie oraz zabiegać o poszanowanie ich praw i wolności – mówi o. Bouwen.
„Parafie i wspólnoty zakonne już od dawna codziennie modlą się o pokój, ale ważne jest, abyśmy w tym dniu czuli się zjednoczeni w modlitwie z całą wspólnotą chrześcijańską. Patriarcha Pizzaballa nie wzywa do dużych zgromadzeń, które są obecnie odradzane. W niedzielę 29 października, w święto Matki Bożej Palestyńskiej, patronki Patriarchatu Łacińskiego, nie będzie procesji ani zgromadzeń, w przeciwieństwie do poprzednich lat. Zaprasza się nas do modlitwy o pokój w naszych domach, wspólnotach i parafiach. Ten dzień jest znakiem współuczestnictwa w cierpieniu wszystkich ofiar tej przemocy, a w tej chwili zwłaszcza ubogich i najmniejszych w Strefie Gazy, a także członkówtamtejszej niewielkiej wspólnoty chrześcijańskiej.“
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.