Górski Karabach jako niezależna ormiańska enklawa przestaje istnieć.
1 stycznia wszystkie instytucje tego regionu, który aspirował do suwerenności, lecz nigdy nie został uznany przez wspólnotę międzynarodową, zostaną rozwiązane – ogłosił wczoraj przedstawiciel Górskiego Karabachu. Trwa masowa ewakuacja ormiańskiej ludności obawiającej się kolejnego ludobójstwa. Według danych Erewania ze 120 tys. mieszkańców 85 tys. już opuściło swe domy.
L’Oeuvre d’Orient, najstarsza kościelna organizacja we Francji, która wspiera chrześcijan na Bliskim Wschodzie, zorganizowała wczoraj w centrum Paryża demonstrację w obronie Ormian. Oni mają powody, by obawiać się ludobójstwa, działania Azerbejdżanu wpisują się ducha rzezi z 1915 r. To czystka etniczna, a świat znowu milczy – mówi Radiu Watykańskiemu ks. prał. Pascal Gollnish.
Ks. prał. Gollnish wskazuje też na poważną odpowiedzialność wspólnoty międzynarodowej, która pozostaje bierna, choć wie, co grozi dziś Ormianom i czego doświadczyli oni w przeszłości. „To tak, jakby Niemcy wypowiedzieli dziś wojnę Izraelowi i wypędzili stamtąd wszystkich Żydów. Wydaje się na to niemożliwe, a jednak godzimy się na to przypadku Ormian” – mówi dyrektor L’Oeuvre d’Orient.
„ONZ nie było w stanie wysłać sił pokojowych, podczas gdy bez wahania robi to w innych kontekstach. Uchroniło na przykład Kosowo przed serbską agresją i utworzono nawet nowe państwo o nazwie Kosowo, co jest nieco dziwne w prawie międzynarodowym. Ale jeśli chodzi o Karabach, podjęcie jakichkolwiek działań było nie do pomyślenia. I dlatego ludzie uciekają dziś w popłochu.Ale Górski Karabach to wciąż terytorium ormiańskie. Są tam domy należące do Ormian, są kościoły, krzyże, są zabytki. Dziedzictwo ormiańskiej kultury i to często kultury religijnej. Nie można więc z dnia na dzień powiedzieć, że Górski Karabach już nie istnieje, że nie jest już ormiański. Ludność została zmuszona do ucieczki pod groźbą przemocy. Ale nie oznacza to, że Górski Karabach już nie istnieje. To trochę jak Hagia Sophia w Stambule. To, że narzucono tam kult muzułmański, nie oznacza, że stała się ona meczetem. Hagia Sophia nadal jest bazyliką chrześcijańską. (…) Dlatego zwracamy się do organizacji międzynarodowych o podjęcie kroków, aby powstrzymać azerbejdżańską policję i armię przed wkroczeniem do Karabachu, aby umożliwić swobodne przemieszczanie ludności, aby nie brano jeńców. Ponieważ Alijew postawił sobie za cel wzięcie tysięcy ormiańskich więźniów. A wiemy, że Ormianie w azerbejdżańskich więzieniach są torturowani. (…) UNESCO natomiast musi wysłać misję obserwacyjną, aby sprawdzić, czy nie zostały zniszczone kościoły, krzyże lub grobowce. Trzeba wiedzieć, że Turcy zniszczyli ormiańskie grobowce na południu, na terytorium na południe od Armenii. Tak więc, to wszystko są rzeczy, które należy uruchomić.“
Obecny okres większego spokoju w Libanie przeniesie się też na Syrię?
Aby - jak wyjaśnił papież - “w Ludzie Bożym wzrosła religijna i bliska znajomość Pisma Świętego”.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.