Wystawa oparta na zbiorach opublikowanych w sieci przez bł. Carla Acutisa, dotarła do Hollywood, skąd ruszy do innych miast Kalifornii.
Na swej stronie internetowej Carlo zebrał informacje o ponad 100 cudach eucharystycznych uznanych przez Kościół. „Czym częściej będziemy przyjmować Eucharystię, tym bardziej będziemy się stawać jak Chrystus, tak że na Ziemi będziemy mieć przedsmak nieba” – pisał milenials.
Wystawę do Hollywood sprowadził mężczyzna, Magat, który w lokalnym kościele zajmuje się transmisją niedzielnej Mszy. Jak wskazuje, zainteresował się historią Carla po jego beatyfikacji w 2020 r. Postanowił wybrać się do Włoch, by udać się do grobu nastolatka. Gdy jednak wraz z grupą parafialną przyjechali do Asyżu było już trzy minuty po dziewiętnastej, kiedy to zamyka się bazylikę. Zgodnie z planem grupa udała się do innej miejscowości na nocleg – jednak on wraz z ciocią zostali w Asyżu, zdeterminowani by pomodlić się u grobu Carla.
Teraz pragnie, by i inni mogli poznać młodego błogosławionego. Zgłosiło się już ponad 30 parafii chętnych do przyjęcia u siebie wystawy. Proboszcz hollywoodzkiej parafii, ks. Juan Ochoa, podkreśla, że nie spodziewał się tak wielkiego entuzjazmu dla projektu. Jednocześnie, jak mówi, „Carlo jest nastolatkiem, więc młodzi łatwiej mogą się z nim utożsamić”. Wystawa doskonale wpisuje się też w akcję odnowy eucharystycznej, podjętą przez Kościół w USA.
Carlo Acutis miał dane przeżyć jedynie 15 lat. Mimo to został zapamiętany jako osoba nieprzeciętna i w kilkanaście lat po śmierci został ogłoszony błogosławionym. Już jako dziecko zaskakiwał np. wtedy gdy z pomocą opiekuna sprzedał swoje zabawki, by zakupić rzeczy dla ubogich. Z drugiej strony był taki, jak jego rówieśnicy i kochał grać w gry, próbował też swoich sił w informatyce. Jednym z owoców tego zamiłowania była wspominania strona internetowa opowiadająca o cudach eucharystycznych.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.