Odpowiedzi na to pytanie wraz z nauczycielami religii w placówkach specjalnych szukała Kamila Mędrykiewicz-Duda. Zaprosił ją ks. Piotr Sipiorski, widząc zaangażowanie powierzonej sobie grupy.
Spotkanie rozpoczęło się adoracją Najświętszego Sakramentu w bazylice strzegomskiej, gdzie wraz z katechetami 26 kwietnia przyjechał bp Marek Mendyk. Po zakończeniu modlitwy wziął także udział w warsztatach, które zorganizował odpowiedzialny z ramienia diecezji za katechetów szkół specjalnych ks. Piotr Sipiorski.
- Pierwsza część miała charakter wykładowy i dotyczyła zagadnienia pracoholizmu. Specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień wyjaśniał, że najczęściej dotyka on terapeutów, lekarzy, pielęgniarki, nauczycieli, adwokatów i księży. I o ile inne uzależnienia zachęcają do ucieczki od odpowiedzialności, to ten problem właściwie jest powiązany z dążeniem do perfekcji, do jak największego zaangażowania - relacjonuje.
Kamila Mędrykiewicz-Duda przypominała także, że termin pracoholizmu został po raz pierwszy użyty przez Wayna Oatesa w 1968 r. przez analogię do alkoholizmu. Jako pastor przyglądał się on zachowaniom, które towarzyszyły nadmiernemu zaangażowaniu w pracę.
- Pracoholizm jest jedynym społecznie akceptowanym uzależnieniem, a zachowania pracoholika są powszechnie cenione i szanowane. Zaangażowanie w pracę utożsamiane jest ze zdrowym, skutecznym i pozytywnie postrzeganym przez społeczeństwo stylem życia - przekonywała pani pedagog.
W drugiej części spotkania dała uczestnikom do wypełnienia test, dzięki któremu katecheci posługujący w placówkach specjalnych sami mogli ocenić stopień swojego zaangażowania, ale i wypalenia zawodowego.
W planach są już kolejne spotkania nt. asertywności. Być może będą one miały charakter międzydiecezjalny przy współpracy z diecezją legnicką.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).