To dzięki międzynarodowej pomocy humanitarnej Ukrainie udało się przetrwać zimę. Szczególną rolę odegrała tutaj Polska, za co nasi wschodni sąsiedzi są nam wdzięczni. Podkreśla to dyrektor greckokatolickiego Caritasu Donieck o. Wasyl Pantialuk.
O. Wasyl Pantialuk do 2014 roku pracował w Doniecku, gdzie był odpowiedzialnym za oddział miejscowego Caritasu. Od kiedy Ukraina utraciła kontrolę nad tym miastem, oddział Caritasu został przeniesiony do miasta Dniepra. Stąd po inwazji rosyjskiej na Ukrainę w lutym 2022 roku kierowano pomocą humanitarną na obszarze objętym działaniami zbrojnymi. Tak o aktualnej sytuacji mówi Radiu Watykańskiemu o. Pantialuk:
„Na pierwszym miejscu ludzie potrzebują teraz podstawowej pomocy: żywności, leków oraz pomocy finansowej na wynajęcie mieszkań. Potrzebują także wsparcia duchowego. Zachęcamy ludzi do modlitwy, aby prosili Boga, by jak najszybciej zakończyła się ta wojna. Widzimy, jak wielką pomoc otrzymujemy z Europy, a w szczególny sposób z Polski. Polska udzieliła nam podstawowej pomocy, zapewniła pobyt naszym uchodźcom. Jesteśmy w szczególny sposób wdzięczni Narodowi Polskiemu, za to, że udało się nam ów kryzys humanitarny wytrzymać i przetrwać zimę – powiem tak, że w Ukrainie z głodu nikt nie umarł”.
Po inwazji rosyjskiej w ubiegłym roku Caritas na wschodzie Ukrainy poniósł także straty. Utracono majątek organizacji na terenach okupowanych, a w czasie walk w Mariupolu zginęło dwoje pracowników tej organizacji, wraz z rodzinami, łącznie siedem osób.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.