Jamajski koloryt

Powracają po kilku miesiącach przerwy, w których wykrystalizowała się na dobre koncepcja kanału. - Od początku mielimy pomysł na to, by ewangelizować, ale w "I sezonie" zauważyliśmy trochę zamieszania i niespójności. Szukaliśmy pomysłu, co będzie bardziej chwytało, dlatego było trochę poważnych wywiadów, trochę filmików sytuacyjnych i nagrań rozrywkowych. Zaczęliśmy się zastanawiać, w jakim kierunku pójść. I doszliśmy do wniosku, że chcemy zrobić kanał ewangelizacyjno-rozrywkowy skierowany do dzieci i młodszej młodzieży. Wydaje nam się, że takich materiałów w internecie jest bardzo mało - wyjaśnia ks. Bogdan Kołodziejski.

Rodzeństwo planuje przygotowywać 5 rodzajów odcinków, które będą się pojawiać naprzemiennie. Będzie na przykład challenge pytaniowy czy odcinki podróżnicze. Autorzy kanału na dobry początek sięgnęli po zarejestrowany przez nich ubiegłoroczny wyjazd na Jamajkę, podczas którego ich przewodnikiem był ks. Kamil Kowalski. Kolejny świeżutki odcinek o tej wizycie na niezwykłej wyspie karaibskiej pojawił się na kanale dzisiaj [chcą publikować premierowe odcinki w każdy poniedziałek o godz. 15].

Lecąc na Jamajkę, nie mieli w głowach jakiegoś scenariusza; pomysły przychodziły w trakcie podróży i niezwykłych spotkań z mieszkańcami. - Widać, że obraz czasem się trzęsie albo pojawiają się nieostre kadry, ale specjalnie tego nie poprawialiśmy - przyznaje ks. Bogdan. Udało się więc zachować świeżość i autentyzm, a także lekkość przekazu, chociaż nierzadko dotyka on spraw poważnych.

- Właściwie tylko raz mieliśmy okazję widzieć Jamajkę jak z pocztówki, gdy pojechaliśmy nad morze, natomiast większa część tej wyprawy to był kurz i ludzka bieda - wspomina ks. B. Kołodziejski. Wraz z księdzem Kamilem mieli unikatową okazję wejść do getta dla ubogich w środku miasta. To była chyba najbardziej niebezpieczna część ich podróży, a możliwa była tylko dzięki przewodnikowi. Był nim mężczyzna, który wychował się w tym getcie, a potem został żołnierzem. Dzięki niemu trójka naszych diecezjan mogła bezpiecznie zapuścić się w ten wyjątkowo nieprzyjazny dla ludzi z zewnątrz obszar. To wszystko, a także niezwykłe spotkania z Jamajczykami, którzy mimo ubóstwa są radośni, można obejrzeć w kolejnych odcinkach "Podobnych od zawsze".

Można tam zobaczyć jeszcze coś; i to coś chyba najważniejszego z punktu widzenia autorów - obraz Kościoła barwnego, spontanicznego, rozśpiewanego. - Tam to wszystko broni się w ich kulturze, bo w ten sposób są wyrażane emocje i wiara. Nam to niesamowicie poszerzyło horyzonty. Zobaczyliśmy, że Kościół może mieć taki koloryt. Dlatego mamy nadzieję, że nasi widzowie doświadczą czegoś podobnego. Chcieliśmy pokazać, że Kościół to nie jest tylko to, co mamy na wyciągnięcie ręki, ale że warto poszukać głębiej, bo jest on dużo bogatszy, niż nam się wydaje. I to jest piękne, że w tej różnorodności jest ta jedność - podkreśla ks. Bogdan.

Przedsięwzięcie "Podobni od zawsze" to nie tylko kanał na YouTube, ale także konto na Facebooku i Instagramie, gdzie rodzeństwo Kołodziejskich może wchodzić w interakcję z odbiorcami. Ks. Bogdan i Monika cieszą się komentarzami i pomysłami, ale przede wszystkim tym, że są ludzie, którzy z nimi pozostali.