Kolejnym asteroidom zostały nadane nazwy pochodzące od nazwisk jezuickich astronomów oraz papieża Grzegorza XIII – poinformowało Watykańskie Obserwatorium Astronomiczne. Jednym z tych jezuitów jest pracujący w tej instytucji polski astronom o. Robert Janusz SJ. Jego imię nosi odtąd asteroida 565184.
Kolejni uwiecznieni w ten sposób jezuici to zmarły w 1930 r. ks. Johann Hagen, były dyrektor watykańskiego obserwatorium oraz zmarły w 2014 r. ks. Bill Stoeger. W sumie już ponad 30 asteroid nosi imiona jezuitów.
Natomiast papież, którego świeckim nazwiskiem Ugo Boncompagni została nazwana nowo odkryta asteroida, to żyjący w XVI w. Grzegorz XIII. Polecił on przeprowadzenie reformy kalendarza, który odtąd znany jest powszechnie jako kalendarz gregoriański.
Jak informuje Watykańskie Obserwatorium Astronomiczne, przypisanie konkretnej nazwy do asteroidy, czyli mniejszej planety, jest procesem, który w niektórych przypadkach może trwać nawet kilkadziesiąt lat. Kiedy nowa planeta mniejsza zostaje odkryta, otrzymuje tymczasowe oznaczenie, oparte na dacie odkrycia. Gdy orbita obiektu jest określona na tyle dobrze, że można wiarygodnie przewidzieć jego położenie daleko w przyszłości, zwykle po zaobserwowaniu czterech lub więcej zbliżeń do Ziemi, otrzymuje on stały numer oznaczenia, nadawany przez Centrum Planet Mniejszych IAU.
W tym momencie jej odkrywca jest proszony o zaproponowanie dla niej nazwy. Nazwy zwierząt domowych lub nazwy o charakterze komercyjnym nie są dozwolone. Nazwy osób lub wydarzeń znanych głównie z działalności politycznej lub militarnej nie mogą być używane przed upływem 100 lat od śmierci osoby lub wystąpienia wydarzenia. Prawa do nazw nie mogą być kupowane. Proponowane nazwy są oceniane przez gremium składające się z piętnastu zawodowych astronomów z całego świata, których zainteresowania badawcze związane są z małymi planetami i kometami.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.