Podczas krótkiej rozmowy z wysłanniczką PAP Franciszek podkreślił, że ma nadzieję na wizytę na Ukrainie. Nie odpowiedział natomiast jednoznacznie na pytanie, czy jeśli dojdzie do tej pielgrzymki będzie to podróż "papieskim samolotem czy papieskim pociągiem".
Na pytanie o to, czy do podróży mogłoby dojść w sierpniu lub we wrześniu, odparł: "to skomplikowane". Tak odniósł się do organizacji wizyty.
Jestem blisko umęczonej ludności Ukrainy. Jak można nie rozumieć tego, że wojna powoduje jedynie zniszczenia i śmierć, oddalając od siebie narody, zabijając prawdę i dialog? #Módlmysięwspólnie o wznowienie negocjacji.
— Papież Franciszek (@Pontifex_pl) 17 lipca 2022
Mówiąc o swej pielgrzymce do Kanady papież powtórzył, że jest to "podróż pokutna". Nawiązał w ten sposób do krzywd, jakich zaznała rdzenna ludność, w tym dzieci przymusowo posyłane do szkół prowadzonych w imieniu rządu przez kościoły chrześcijańskie, w tym katolicki. Spotkania z rdzennymi mieszkańcami kraju to główny cel jego wizyty.
Przeczytaj też: Nuncjusz w Kanadzie: papież przybywa przynieść pocieszenie
Ponieważ w niedzielę papież nie odmówił z wiernymi modlitwy Anioł Pański, w samolocie nawiązał do obchodzonego Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych. Podkreślił, że młode pokolenia powinny mieć kontakt z osobami starszymi, by przejąć od nich wiedzę o swych korzeniach. "Nie po to, by przy nich zostać, ale by przekazywać je dalej" - wyjaśnił.
To na nas, dziadkach i osobach starszych, spoczywa wielka odpowiedzialność: nauczyć ludzi naszych czasów patrzeć na innych tak, jak my patrzymy na nasze wnuki, czule i z wyrozumiałością. Możemy dziś być nauczycielami pokojowego, wrażliwego na najsłabszych stylu życia. #dziadkowie
— Papież Franciszek (@Pontifex_pl) 22 lipca 2022
Przypomniał też o starszych zakonnicach i zakonnikach nazywając ich "dziadkami życia konsekrowanego".