Musimy być pod tym względem bardzo ostrożni.
Sekularyzacja ma wpływ na nasze przeżywanie Eucharystii i dlatego musimy być pod tym względem bardzo ostrożni. Wskazuje na to prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Podkreśla on, że sekularyzacja dąży do pomniejszenia tego, co boskie. Kiedy idziemy do kościoła i sprawujemy liturgię, to nie robimy tego dla rozrywki własnej czy wspólnoty, lecz aby oddać chwałę Bogu – mówi abp Arthur Roche.
Przyznaje on, że na dzisiejszej liturgii negatywnie odbija się również indywidualizm i relatywizm, kierowanie się własnymi preferencjami. Tymczasem sposób, w jaki sprawujemy liturgię, nie zależy od naszego osobistego wyboru. Liturgię sprawujemy jako wspólnota, jako cały Kościół – dodaje angielski arcybiskup. Jego zdaniem, to również sekularyzacja ma wpływ na osłabienie praktyk religijnych.
„Zanik praktyk religijnych w niedzielę ma miejsce głównie na Zachodzie. Jest to przede wszystkim konsekwencja sekularyzacji i zmiany statusu niedzieli. Kiedy byłem młody, sklepy nigdy nie były otwarte tego dnia. Bardzo rzadko graliśmy w piłkę nożną. Jeśli już, to chyba po południu. Ale niedzielny poranek zawsze był święty, bo było wtedy czymś powszechnym, że wszyscy chodzili do kościoła. Niedziela jest dla nas dniem Pańskim. Jest to coś, co na pewno musimy w jakiś sposób odzyskać – mówi Radiu Watykańskiemu abp Arthur Roche. – Trzeba to zrobić przez wzmożoną katechezę, a także przez bliskość z ludźmi. Kiedy byłem młodym księdzem, mój biskup mówił, że gdzie ksiądz chodzi do ludzi, tam ludzie chodzą do kościoła. Myślę, że ta bliskość między kapłanem i ludźmi ma zasadnicze znaczenie.“
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.