Rosjanie uprowadzili z Mariupola dwie pracownice Caritas

Dwie pracownice Caritas w Mariupolu zostały przymusowo wywiezione do Rosji. Doszło do tego tuż po tym, jak budynek tej pomocowej organizacji został ostrzelany z czołgu. O deportacji poinformował ks. Rostyslav Spryniuk, kierujący Caritas w tym oblężonym mieście.

Reklama

Kapłan stwierdził, że choć Rosjanie mówią o „dobrowolnej ewakuacji”, to nie można im dać się zwieść, ponieważ kobiety zostały deportowane przymusowo, zastraszono je bronią. Jest to kolejne potwierdzenie informacji o przymusowych wywózkach z Mariupola do Rosji, gdzie ludziom odbierane są ukraińskie dokumenty i są wywożeni w głąb kraju. Ks. Spryniuk podkreśla, że deportowane pracownice przeżyły ostrzał siedziby Caritas, ponieważ schroniły się pod schodami. Gdy udało im się wydostać z gruzów trafiły w ręce Rosjan. Kapłan dodaje, że w ostrzale zginęły dwie inne pracowniczki Caritas, obie z mężami, a jedna również z córką, z którą się schroniła licząc, że budynek organizacji charytatywnej zostanie oszczędzony.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7