Od 1 lipca zebrano we Włoszech pół miliona podpisów w sprawie referendum na temat eutanazji. Prezydium Konferencji Episkopatu Włoch wyraziło poważne zaniepokojenie dążeniem do zmiany prawa, które miałoby prowadzić do uwolnienia od zarzutu zabójstwa osoby uczestniczące w zadawaniu śmierci tym, którzy wyrażają na to zgodę, co otworzyłoby wprost drogę do eutanazji.
Biskupi przypominają, że osoba w stanie terminalnym powinna otrzymać pomoc w opanowaniu bólu, w przezwyciężeniu udręki i rozpaczy, a nie w eliminowaniu własnego życia. Wskazują, że wybór śmierci pozostaje klęską człowieczeństwa i zwiastuje zwycięstwo indywidualistycznej i nihilistycznej wizji życia, w której nie ma miejsca na nadzieję i relacje międzyludzkie. Biskupi zwracają uwagę, że pomaganie ludziom w umieraniu na własne życzenie nie stanowi przejawu współczucia i przywołują list Samaritanus bonus Kongregacji Nauki Wiary dotyczący opieki nad osobami w krytycznych i terminalnych fazach życia. Podkreśla on, że w końcowym etapie ziemskiego istnienia szacunek wobec człowieka wyraża się w prawie do umierania w możliwie największym spokoju oraz z należną godnością ludzką i chrześcijańską.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.