- Dziś chyba cały Bieruń spotkał się na Jasnej Górze – żartowali. 100 osób pielgrzymowało pieszo, ok. 200 dojechało. Jako wspólnota parafii św. Bartłomieja Apostoła w Bieruniu Starym w archidiecezji katowickiej dziękowali także za ks. Jana Machę, śląskiego księdza-męczennika, którego beatyfikacja odbędzie się 20 listopada w Katowicach.
Do jasnogórskiej pielgrzymki przygotowywano się duchowo od wtorku przez modlitwę, konferencje, czuwania w parafii. W sobotę 100 osób przeszło 30-kilometrową trasę od parafii św. Jana Vianneya w Mzykach do Częstochowy, kolejnych ok. 200 parafian dojechało dziś.
Pielgrzymi prosili w drodze także o nowe powołania kapłańskie i świętość kapłanów na wzór ich rodaka wkrótce beatyfikowanego ks. Jana Machy.
Ks. Damian Bednarski, postulator w procesie beatyfikacyjnym śląskiego męczennika, mówił o potrzebie kandydatów do kapłaństwa. - W naszym śląskim seminarium ostatnie lata nie są zbyt obfite w kandydatów - ale także potrzeba, wiemy to dobrze, kapłanów według Serca Jezusowego: poświęcających się, zaangażowanych i czystych w swoich intencjach, w swoim działaniu.
Ks. Jan Macha został zgilotynowany w niemieckim więzieniu w 1942 r. Przed śmiercią pisał on do rodziców: „umieram z czystym sumieniem, żyłem krótko, ale uważam, że cel swój osiągnąłem”. Był działaczem ruchu oporu, angażował młodzież w pomoc potrzebującym w Rudzie Śląskiej. Pomagał zarówno Polakom, jak i Niemcom. Gdy zginął miał 28 lat.
Przeczytaj lub posłuchaj:
Zdaniem ks. Damiana Bednarskiego, postawa tego śląskiego męczennika uczy postawy kapłańskiej: oddania, zaangażowania, poświęcenia maksymalnego, duchowości eucharystycznej, bezgranicznego zaufania Bogu, ale także i duchowości maryjnej.
Ks. Bednarski przypomniał, że ks. Macha pielgrzymował na Jasną Górę w 1936 r. razem z młodzieżą akademicką.
Pierwsza wzmianka o kościele w Bieruniu Starym pochodzi z kroniki „Liber Beneficiorum” Jana Długosza z XV w.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).