W sobotę 26 czerwca spłonęły kolejne dwa kościoły katolickie na terenach zamieszkanych przez rdzenną ludność indiańską z plemienia Similikameen w prowincji Kolumbia Brytyjska w zachodniej Kanadzie.
Ponieważ wcześniej, w nocy z 21 na 22 bm. w tejże prowincji spłonęły dwa inne kościoły, z których korzystali Indianie, policja łączy te dwa wydarzenia, choć na razie nie jest znana ich przyczyna. „Dochodzenie w sprawie poprzednich i dwóch najnowszych podpaleń jest w toku, ale dotychczas nie postawiono nikomu żadnych zarzutów ani nikogo nie aresztowano” – powiedział przedstawiciel Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej sierżant Jason Bayda.
Wódz plemienia Similkameen, którego ziomkowie korzystali ze spalonych kościołów, Keith Crow w rozmowie z BBC wyraził „oburzenie” z tego powodu. „Nie widzę niczego pozytywnego w podpalaniu kościołów. To tylko przysparza ludziom napięć. Wśród nas jest wielu katolików, którzy szczególnie ucierpieli z powodu tych podpaleń” – oświadczył wódz.
Wszystkie spalone świątynie były ponad stuletnimi zabytkami, w których znajdowały się także dokumenty o znaczeniu historyczno-kulturalnym.
Warto jeszcze dodać, że pierwsze dwa kościoły spłonęły 21 czerwca, gdy w całej Kanadzie obchodzono już po raz 25. Narodowy Dzień Ludów Tubylczych, ustanowiony w 1996 przez ówczesnego (1995-99) gubernatora generalnego tego kraju Roméo LeBlanca.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.