Papież Franciszek zaapelował w środę do Polaków, aby działali na rzecz budowy cywilizacji miłości. Apel skierował podczas audiencji generalnej w Watykanie.
Pozdrawiając Polaków w czasie audiencji na dziedzińcu świętego Damazego, papież powiedział: "W najbliższy piątek będziemy obchodzili uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. W tym dniu, w setną rocznicę poświęcenia Narodu Polskiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, wasi biskupi uroczyście ponowią ten akt".
"Zachęcam Was, abyście przeniknięci Bożą miłością, działali na rzecz budowania cywilizacji miłości. Z serca Wam błogosławię" - dodał.
W katechezie na temat modlitwy Franciszek mówił, że jest ona "oddechem życia".
Przywołał słowa świętego Jana Chryzostoma, że "można modlić się na targu, w czasie samotnej przechadzki, kupując lub sprzedając, a nawet przy gotowaniu".
"Modlitwa jest rodzajem pięciolinii, na której umieszczamy melodię naszego życia. Nie stoi ona w sprzeczności z codzienną pracą, ale jest miejscem, gdzie każde działanie znajduje swój sens, swoją rację i swój pokój" - wyjaśnił papież.
Zaznaczył, że praca i modlitwa nawzajem się uzupełniają.
"Modlitwa - która jest tchnieniem wszystkiego - pozostaje życiodajnym tłem pracy. Jest czymś nieludzkim, gdy jesteśmy tak bardzo zapracowani, że nie znajdujemy już czasu na modlitwę" - stwierdził papież. Uznał, że nie jest "zdrowa" modlitwa wyobcowana z życia.
Na początku audiencji Franciszek podszedł do wiernych bez maseczki i witał się z nimi serdecznie; podawał im ręce, rozdawał autografy, rozmawiał i błogosławił. Niektórzy również mieli opuszczone maseczki. Nie były przestrzegane zasady dystansu między wiernymi. Klimat spotkania bardziej przypominał ten sprzed pandemii.
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.