Ogłoszona wczoraj kanonizacja Karola de Foucauld będzie wielkim dniem dla Kościoła w Algierii – uważa abp Paul Desfarages, arcybiskup Algieru i przewodniczący Episkopatu Afryki Północnej. Podkreśla on, że nowy święty jest uosobieniem powołania Kościoła w tych krajach. Wyraża się ono w dobroci, bezinteresownej miłości i braterstwie.
Zaliczenie Karola de Foucauld w poczet świętych jest też powodem do wielkiej radością dla jego ojczystego Kościoła we Francji – zapewnia ks. Vincent Feroldi, odpowiedzialny we francuskim episkopacie za relacje z muzułmanami. Jego zdaniem poprzez złożoność swego życia jest on świętym na nasze czasy. Wytycza też nową drogę misji Kościoła – mówi ks. Feroldi.
„Ten misyjny wymiar życia Karola de Foucauld powinien nas skłonić do zastanowienia się, czym dla nas jest misja. Wiemy, że Karol od samego początku chciał nieść Jezusa Chrystusa. Zawsze miał z sobą monstrancję. Adoracja Najświętszego Sakramentu odgrywała dla niego zasadniczą rolę. Był zatem nosicielem Chrystusa – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Vincent Feroldi. - Z czasem zrozumiał, że misja może wyrażać się również w życiu codziennym, w braterskich relacjach z tymi, którzy cię otaczają. Świadczył o swej radości, o Chrystusie, ale w życiu codziennym. Jego misja to zatem nieść Chrystusa, Ewangelię w dzielonym wspólnie życiu codziennym, a przede wszystkim robić miejsce Duchowi Chrystusa, aby On sam mógł działać w sercu każdego człowieka. Karol bowiem zrozumiał, że to nie on ma wytyczać drogę, lecz ma pozwalać, by to drugi człowiek spotkał Boga, nie według naszych wyobrażeń, lecz na tej drodze, którą Bóg przygotował dla każdego z nas.“
Czytaj także:
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).