Obiecuje minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Ze względu na sytuację epidemiczną od poniedziałku uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych w całym kraju uczą się zdalnie. Tryb ten będzie obowiązywał przez dwa tygodnie. W przedszkolach i klasach I-III szkół podstawowych nadal są zajęcia stacjonarnie.
Minister rodziny i polityki społecznej była pytana we wtorek w "Poranku Siódma-Dziewiąta", czy jeśli w klasach I-III szkół podstawowych i przedszkolach zostanie wprowadzone zdalne nauczanie, to rodzice będą mogą liczyć na dodatkowe wsparcie w postaci zasiłku.
"Jeżeli zostanie podjęta taka decyzja (...) to wtedy zostanie przywrócony zasiłek opiekuńczy" – odpowiedziała Maląg. "Teraz na zasadach ogólnych można skorzystać z zasiłku opiekuńczego, ale jeżeli sytuacja będzie zmieniała się, będą nowe obostrzenia wprowadzane, wtedy również poinformujemy, że będzie możliwość wprowadzenia i wprowadzimy taki dodatkowy zasiłek" – zapewniła minister.
Obecnie rodzice mogą korzystać z zasiłku opiekuńczego przyznawanego zgodnie z przepisami ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. W razie nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola, a także w przypadku choroby niani – zasiłek ten przysługuje ubezpieczonemu rodzicowi dziecka do lat 8 przez 60 dni w roku (na wszystkie dzieci). Zasiłek opiekuńczy w wymiarze 60 dni w roku przysługuje również w razie choroby dziecka do ukończenia 14 lat.
W marcu, w związku z epidemią COVID-19, rząd umożliwił korzystanie z dodatkowego zasiłku opiekuńczego rodzicom, którzy musieli zaopiekować się dzieckiem, gdy zajęcia w szkołach, przedszkolach i w żłobkach były zawieszone. Początkowo był ona przyznany na 14 dni, potem rząd przedłużał czas jego obowiązywania, ostatnio do 20 września.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.