- W ten sposób chcę uczcić 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II - mówi Aleksandra Krasowska.
Tryptyk stał się inspiracją dla wielu muzyków, np. Piotra Rubika, Stanisława Sojki czy też Piotra Pałki. Jego treść poruszyła również Aleksandrę Krasowską, która postanowiła wydać płytę inspirowaną papieskim poematem.
– Gdy go przeczytałam pierwszy raz w 2003 roku, bardzo mi się spodobał. Sama osobiście lubię poezję – mówi Aleksandra. Najpierw najbardziej spodobała się jej pierwsza część „Strumień”. – Czytamy tam o poszukiwaniach człowieka i jego przemijalności – to coś, co jest dla nas istotne. Papież, który w przyrodzie odnajduje Stwórcę, pociąga mnie swoją duchowością. Sama uwielbiam przyrodę, więc też ten język i obrazy rozumiem – tłumaczy.
Przygotowana płyta składa się z siedmiu recytacji w wykonaniu Mateusza Drozdy i ośmiu utworów muzycznych, m.in. Mitchella Petersa, Richa O’Meary, Sharona Smitha, Paula Smadbecka i Evelyn Glennie. Utwory muzyczne są wykonywane przez Aleksandrę na marimbie – instrumencie perkusyjnym, który pochodzi z Afryki.
– Naukę gry na marimbie skończyłam na studiach. Instrumenty perkusyjne zawsze mnie interesowały. Gdy pierwszy raz zobaczyłam marimbę, zakochałam się w jej barwie dźwięku. Bardzo chciałam uczyć się na niej grać i tak się wszystko zaczęło – wspomina.
Pomysł na płytę rodził się podczas koncertów. – Wielokrotnie słyszałam pytania od słuchaczy: czy jest płyta? Wydanie płyty uważałam za nieosiągalne. Pandemia przyczyniła się jednak do tego, że miałam więcej czasu i mogłam się przygotować do nagrania i je zrealizować – mówi.
Zaznacza, że głównym motywem jej powstania jest 100. rocznica urodzin św. Jana Pawła II.
Więcej o płycie w "Posłańcu Warmińskim" nr 42/2020.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.