Ryskie międzydiecezjalne wyższe seminarium duchowne obchodzi stulecie istnienia. Specjalna uroczystość inaugurująca obchody odbyła się wczoraj.
Jest to jedyne seminarium duchowne na Łotwie, a w czasach komunizmu było jednym z dwóch, obok kowieńskiego, które kształciło katolickie duchowieństwo dla terenów Związku Sowieckiego. Założony w 1920 r. ośrodek formacyjny pierwotnie funkcjonował przy sanktuarium w Agłonie na wschodzie kraju. Przeniesiony w cztery lata później do Rygi, działa praktycznie nieprzerwanie aż do tej pory.
W ramach uroczystości zaprezentowano m.in. film dokumentalny przedstawiający historię seminarium, życie kleryków, ich motywacje oraz współczesne problemy związane z formacją. Wśród tych ostatnich na pierwszy plan wybija się coraz dokuczliwszy brak powołań: obecnie do kapłaństwa przygotowuje się tu zaledwie kilkunastu studentów – i to licząc łącznie z seminarium misyjnym Redemtopris Mater. Stąd abp Zbigniew Stankiewicz usilnie zachęcał parafie o modlitwę w tej intencji. Istnieje też potrzeba poważnego zajęcia się duszpasterstwem powołaniowym wśród młodych.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.