Wśród znacznej części katolików utarło się powszechne przekonanie, że przyjmowanie komunii na rękę jest świętokradztwem. Odpowiedź na najczęściej stawiane zarzuty.
W tym miejscu warto przytoczyć jeszcze dwa inne świadectwa:
Dionizego z Aleksandrii w korespondencji z papieżem Sykstusem II :
[…] Powiedziałem mu, że wystarczy mu wieloletnia łączność z Kościołem, ponieważ słuchał on słów eucharystycznych i razem ze wszystkimi odpowiadał "amen" i stał przy stole i wyciągał ręce na przyjęcie świętego pokarmu i brał go i miał przez długi czas udział w ciele i krwi Pana naszego […]
oraz świadectwo św. Jana Damasceńskiego z VIII wieku:
[…] Zbliżamy się z gorącym pragnieniem i mając dłonie ułożone na sobie w kształt krzyża bierzemy na nie Ciało Ukrzyżowanego, a zwracając ku Niemu oczy, usta i czoło, przyjmujemy ten węgiel, aby ogień naszej tęsknoty połączony z jego żarem spalił nasze grzechy, oświecił serca, a uczestnictwo w Bożym płomieniu rozpłomieniło nas i przebóstwiło […]
Sam kardynał Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI, swojej książce pt. Służyć Prawdzie w rozdziale "Komunia święta do IX wieku - 13.VI. Jak przyjmować Komunię świętą?" pisał:
"Otóż wiemy, że aż do IX wieku Komunię św. przyjmowano stojąco, do ręki, co nie znaczy, że tak miało pozostać na wieki."
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).