Mimo pandemii wierni z regionu i z różnych zakątków Polski przyjechali modlić się w jedynym takim sanktuarium w kraju, poświęconym "Wielkiej Małej Świętej".
Uroczystą Mszę św. 8 sierpnia w południe odprawił ks. prof. Mieczysław Kogut, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sośnicy.
- Dziękujemy za opiekę Wielkiej Małej Świętej. Dzisiaj nasze uroczystości są okrojone, ale trzeba się cieszyć, że Bóg pozwolił nam chociaż tak modlić się za wstawiennictwem św. Filomeny. Doceniajmy to! - mówił ks. Jarosław Wawak, proboszcz parafii św. Filomeny w Gniechowicach i kustosz sanktuarium.
W homilii ks. prof. Kogut pytał, co jest takiego niezwykłego w św. Filomenie, że okazuje się dla nas wszystkich taka przystępna.
- Tak samo jak każdy z nas przyglądała się pięknu tego świata, szukając sensu i Stwórcy, mądrości ukrytej w tym świecie. Co nas przyprowadza do tej świątyni? Jej osoba, która odkrywała swoim młodzieńczym sercem drogę do Boga. Poznawała Boga nie tylko przez słowo mówione, przez rodziców, ale też przez swoich znajomych, którzy mówili jej o Jezusie Chrystusie - mówił kaznodzieja.
Święty Paweł napisał, że Grecy poznają przez przyrodę przez świat widzialny, a Żydzi - przez objawienie. Filomena przyglądała się pięknu świata - kwiatom, barwom zieleni - i odkrywała, że jest wśród nich ktoś wielki - Pan Bóg.
Ksiądz prof. Kogut przypomniał słowa bp. Ignacego Tokarczuka, który zachwycał się pięknem kwiatów wręczonych mu na powitanie. Hierarcha podkreślał, że każdy kwiat jest tak jak oczy dziecka, jak odbicie nieba, odbicie Ojca niebieskiego.
Kapłan ostrzegał przed materializmem. - Miłuj ciało, miłuj pieniądze, ale po co szukać Stwórcy? Popatrzcie na jeden piękny kwiat, na jedną różę, która tu stoi na ołtarzu, i zapytajcie, czy ten jeden kwiat, choćby nic nie istniało na świecie, czy on mógł powstać przypadkiem? Bez niczyjej ingerencji i pomocy? Jeśli przyjmiemy, że wszystko powstało przypadkiem, to musimy przyjąć, że ten Kościół, w którym dzisiaj jesteśmy, powstał przypadkiem. Przecież na tej ziemi jest tak dużo gliny, tak dużo drzewa - czy to wszystko przybrało samoistnie takie kształty? - pytał retorycznie proboszcz z Sośnicy.
Jak dodał, dzisiaj potrzeba nam ludzi pełnych odwagi i męstwa, którzy głoszą wiarę w Jezusa Chrystusa. - Przypatrując się postawie św. Filomeny, zauważyłem jej ufność. Z jednej strony cechowała ją głęboka wiara, chęć poznawania Boga, odwaga, ale jednocześnie dziecięca prostota wyznawania i ufania samemu Panu Bogu. Już 1700 lat temu można by było powiedzieć: "Jezu, ufam Tobie" - oświadczył ks. prof. Kogut.
Zaznaczył, że współcześnie brakuje nam ufności Panu Bogu. Jedziesz do Wrocławia autobusem, kupujesz bilet i beztrosko ufasz kierowcy, poruszasz się tramwajem - ufasz maszyniście. Lecisz samolotem - ufasz bezgranicznie pilotowi. Chodzisz do pracy - ufasz swojemu szefowi.
- A jak trudno w dzisiejszym świecie zaufać Panu Bogu! Dlaczego niejednokrotnie tak mało ufamy Bogu, a tak bardzo ufamy lekarzom, mediom, wszystkim wokół nas, a tak mało ufności pokładamy w Bogu? - analizował kaznodzieja.
Podkreślał, że koronawirus wokół nas szaleje, szukamy lekarstwa, szczepionki, ale jak wielką mądrością w poszukiwaniach byłoby zwrócenie się do Boga, żeby w tym trudnym czasie nam pomógł.
- Tylko w oparciu o łaskę i ufność wobec Boga i Chrystusa możemy być mężnymi wyznawcami, gotowymi na wszystko ze względu na Niego. Trwajmy w ufności na modlitwie, wzrastajmy w radościach i smutkach, w zdrowiu i chorobie, w życiu osobistym i społecznym - podsumował homilię ks. prof. Kogut.
Po Mszy św. zebrani przeszli w uroczystej procesji wokół kościoła za krzyżem, Najświętszym Sakramentem i figurą św. Filomeny. Młode dziewczęta szły w orszaku św. Filomeny, niosąc lilie, a parafianie - figurę patronki sanktuarium.
Uczestnicy uroczystości odpustowych mogli obejrzeć także spektakl o św. Filomenie pt. "Wierna i niezłomna" oraz wziąć udział w specjalnym nabożeństwie ku czci świętej patronki z możliwością uczczenia relikwii i namaszczenia olejem św. Filomeny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).