Brazylia jest jednym z tych krajów, które najbardziej ucierpiały z powodu koronawirusa. Specjaliści przestrzegają, że pandemia nie osiągnęła tam jeszcze swojego szczytu. Na COVID-19 zmarło ponad 93 tys. Brazylijczyków. Wśród zakażonych, a także zmarłych znajdują się również kapłani i biskupi.
Krajowa Komisja Prezbiterów (CNP), organ episkopatu Brazylii, podaje, że 347 duchownych zostało zainfekowanych i 21 zmarło na skutek komplikacji związanych z koronawirusem. Opublikowane dane pochodzą z wszystkich 18 regionów konferencji brazylijskiego episkopatu. Najtrudniej jest w regionie północnym obejmującym stany Pará i Amapá, gdzie 58 księży zostało zakażonych, a 6 zmarło. Według wspomnianej komisji, w regionie zachodnim episkopatu, obejmującym stan Mato Grosso do Sul, żadna osoba duchowna nie złapała koronawirusa.
Biuletyn Krajowej Komisji Prezbiterów podaje także dane dotyczące brazylijskich biskupów. Otóż zainfekowanych zostało 9 hierarchów w różnych stanach, w większości z regionu północnego kraju. Wśród zakażonych nie ma żadnego biskupa z południowej Brazylii. Czterech hierarchów zmarło na skutek koronawirusa. Najmłodszy, bp Henrique Soares da Costa, zmarł w wieku 57 lat i posługę biskupią pełnił przez 11 lat. Był ordynariuszem diecezji Palmares, w stanie Pernambuco. Został hospitalizowany w szpitalu w Recife 4 lipca i po 2 tygodniach zmarł.
Media piszą, że „był to najbardziej święty biskup spośród wszystkich hierarchów tutejszego episkopatu”. Zaraz po jego śmierci wierni, duszpasterze i biskupi zainicjowali akcję zbierania podpisów, aby prosić papieża Franciszka o dyspensę od tego, by musiało upłynąć 5 lat od śmierci, aby mógł zostać zainicjowany jego proces beatyfikacjyny. Zmarły biskup znany był z pobożnego stylu życia, ale także głoszonych konferencji i rekolekcji za pośrednictwem radia, telewizji, prasy czy też osobiście w różnych regionach kraju.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.