W Wielki Piątek i Wielką Sobotę Kościół nie sprawuje Eucharystii. Ostatnią była wczorajsza Msza Wieczerzy Pańskiej, natomiast kolejną będzie Wigilia Zmartwychwstania Pańskiego, w noc z soboty na niedzielę.
„To pewnego rodzaju »post«, którego celem jest wyrwanie nas z rutyny i odnowienie naszej modlitwy, której źródłem jest zbawcza Męka Chrystusa” – wyjaśnia o. Dominik Jurczak z Dominikańskiego Ośrodka Liturgicznego w Krakowie oraz wykładowca rzymskiego Angelicum.
„Fakt, że w tym czasie nie sprawuje się Eucharystii, nie oznacza, że Kościół przestał się modlić. Wręcz przeciwnie, jeszcze mocniej – nie sprawując sakramentów – błaga za całym światem. Widać to w dłuższej niż zazwyczaj modlitwie powszechnej, gdzie modlitwa Kościoła stara się ogarnąć wszystkich, w tym roku nie zapominając o chorych, cierpiących i zmarłych z powodu koronawirusa. Widać to także w porannych modlitwach psalmami, w tak zwanych „ciemnych jutrzniach”, które mają bogatszą oprawę. Kontynuują one nieustanną modlitwę Kościoła, pomimo ciemności Wielkiego Piątku i w przenikającej ciszy Wielkiej Soboty. Z powodu pandemii nie we wszystkich miejscach będą budowane tak zwane »Groby Pańskie« – piękna polska tradycja towarzyszenia Chrystusowi do poranka zmartwychwstania; nie będzie też tradycyjnej »święconki«. Warto jednak wykorzystać ten czas na podążanie i łączenie się z męką Pańską, na poszukiwanie skuteczności naszej modlitwy w Jego świętych ranach".
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).