„Chronić każde życie” - pod takim hasłem w dniach 23-26 listopada odbyła się pielgrzymka papieża w Japonii. Wizyta w Kraju Kwitnącej Wiśni była dla Franciszka 32. podróżą zagraniczną i czwartą azjatycką. Wcześniej (19-23 listopada) Ojciec Święty przebywał w Tajlandii.
Msza św. w Nagasaki
Po południu w obecności ponad 35 tys. wiernych papież odprawił Mszę św. na stadionie baseballowym. W homilii nawiązał do czytanego w uroczystość Chrystusa Króla fragmentu Ewangelii (Łk 23, 35-43), opisującego obietnicę udziału w królestwie Bożym złożoną przez Jezusa Dobremu Łotrowi. Zaznaczył, że Chrystus zawsze i wszędzie pragnie jedynie udzielić zbawienia. Odnosząc się do drwin z Pana Jezusa na Kalwarii, Franciszek przypominał, że region Nagasaki doświadczył, jak rzadko które ziemie, niszczących możliwości, do jakich zdolny jest człowiek.
Przypomniał także świadectwo męczenników japońskich. – Pragniemy iść ich śladami, podążać ich krokami, aby odważnie wyznawać, że miłość dana, złożona w ofierze i uświęcona przez Chrystusa na krzyżu jest w stanie przezwyciężyć wszelkiego rodzaju nienawiść, egoizm, zniewagę lub uchylanie się od obowiązków – zaznaczył Ojciec Święty. Przypomniał zarazem, że wiara chrześcijan pobudza ich tym bardziej do rzetelnego wypełniania swych obowiązków doczesnych.
– Drodzy bracia, Nagasaki nosi w swej duszy ranę trudną do zagojenia, znak niewytłumaczalnego cierpienia wielu niewinnych; ofiar dotkniętych wojnami dnia wczorajszego, ale które także i dziś cierpią z powodu trzeciej wojny światowej w kawałkach. Wznieśmy tutaj swój głos poprzez wspólną modlitwę za wszystkich, którzy cierpią w ciele z powodu tego grzechu, który woła o pomstę do nieba, oraz aby było coraz więcej tych, którzy jak Dobry Łotr są zdolni, żeby nie milczeć ani drwić, ale prorokować własnym głosem królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju – stwierdził Ojciec Święty.
Przed zakończeniem Mszy św. głos zabrał arcybiskup Nagasaki Joseph Mitsuaki Takami, który serdecznie podziękował Franciszkowi za przybycie do tego miasta, przewodniczenie liturgii i orędzie pokojowe skierowane do całego świata.
Przy ołtarzu znajdowała się drewniana figura Matki Bożej nazywana Madonną z Nagasaki, która ocalała przed 74 laty, kiedy to wybuch atomowy zniszczył niemal doszczętnie katedrę Urakami. Po Mszy św. Franciszek udał się na lotnisko, z którego samolotem odleciał do Hiroszimy, która jako pierwsza na świecie padła ofiarą ataku jądrowego w czasie II wojny światowej.
Franciszkanin był gościem XV Iberoamerykańskiego Kongresu Królowej Pokoju.
Lękamy się, bo chcemy, żeby ta wojna nie tylko się skończyła, ale...
„Istnieją groźby ze wszystkich stron, napięcie osiągnęło punkt krytyczny”.