W Sudanie Południowym nadal panuje dramatyczna sytuacja.
"Mamy nadzieję, że nasi politycy, rządzący i opozycja, którzy w większości są chrześcijanami, pozytywnie odniosą się do apelu i niezwykłego gestu Papieża Franciszka, który na kolanach prosił ich o zaprowadzenie pokoju w naszym regionie" - w ten sposób biskupi Sudanu i Sudanu Południowego odnieśli się do wciąż panującej tam trudnej sytuacji.
Hierarchowie stwierdzili, że byli świadkami ogromnej biedy i spotkali wielu rannych w obozach dla uchodźców. Warunki, w jakich żyją, są nie do zniesienia. Zdaniem biskupów trwający konflikt jest wynikiem ogromnej żądzy władzy, zachłanności i chęci ciągłego wzbogacania się, co prowadzi do podziałów etnicznych i plemiennych. Dlatego też wzywają do jedności, aby wspólnie stawić czoła piętrzącym się problemom i razem dzielić dobra narodowe, które winny służyć wszystkim.
Biskupi przypomnieli, że pomimo wielu obietnic, po słynnym spotkaniu w Domu św. Marty w Watykanie, nowy rząd ciągle nie został uformowany i nadal nie widać realnych szans na jego utworzenie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.